Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kliszczackie gawędy

Maciej Hołuj
Zespół folklorystyczny Kliszczacy. Z prawej Stanisław Funek
Zespół folklorystyczny Kliszczacy. Z prawej Stanisław Funek fot. Maciej Hołuj
Kultura. Skąd wzięła się nazwa grupy etnicznej Kliszczacy? Mało kto dzisiaj wie i pamięta, że to od wyhaftowanej na portkach kliszczackich parzenicy na tak zwany kliszcz.

Nazwa Kliszczacy pojawiła się po raz pierwszy w literaturze w 1851 roku w publikacji Wincentego Pola, polskiego poety i etnografa.

Pol używał jej do określenia grupy etnicznej zamieszkującej m.in. obszar takich wsi jak: Trzebunia, Stróża, Pcim Więciórka, Zawadka, Bogdanówka, Krzczonów i Tokarnia.

Inny etnograf - Tadeusz Seweryn w 1930 roku zinterpretował nazwę Kliszczacy, zwracając uwagę na haftowany ornament w tak zwany kliszcz wyszyty na sukiennych portkach, w jakich chadzali mieszkańcy południowej części powiatu myślenickiego. Bez względu na to, które określenie przyjmiemy jako obowiązujące, kultura kliszczacka jest do dzisiaj pielęgnowana na terenach, o których wspomina Wincenty Pol.

Andrzej Słonina i jego tuka

Osiem lat temu Andrzej Słonina - nauczyciel, rzeźbiarz i animator kultury ludowej z Bogdanówki - postanowił „odświeżyć” starodawny zwyczaj tuki, czyli zbierania ziemniaków z pola. Wykorzystał w tym celu ponadstuletnią stodołę, w której odbywają się związane z tym obrzędem kliszczackie biesiady.

Towarzyszą jej występy założonego pół wieku temu zespołu folklorystycznego „Kliszczacy”, którym niezmiennie kieruje Stanisław Funek, gawędziarz i znawca kliszczackiej kultury.

Ale Słonina nie poprzestaje na tuce. Z jego inicjatyw odbywają się w stodole warsztaty rzeźbiarskie dla dzieci. W ten sposób kultura kliszczacka jest przekazywana młodym pokoleniom. Jego pomysłem są także kliszczackie zapusty - impreza, podczas której przypomina się, jak to gospodynie darły kiedyś pierze, śpiewając przy tym i gawędząc, a wiejska młodzież przeszkadzała im w tej czynności wpuszczając do izby... gołębie.

Stanisław Funek i jego zespół

To osobny rozdział w kliszczackiej kulturze. Zespół działa od 1976 roku, w przyszłym roku będzie obchodził jubielusz półwiecza działalności. Został założony przez Stanisława Funka i Stanisława Wintera, dzisiaj dyrektora GOKiS w Tokarni. - Czasy były trudne, ale pomyśleliśmy, że przecież kultura kliszczacka nie powinna i nie może istnieć bez zespołu, który ją popularyzuje - mówi Stanisław Funek.

Wprawdzie naukowcy przekonują, że kultura kliszczacka to zjawisko, które wyznacza granicę wpływów kultury krakowskiej i podhalańskiej, jednak słuchając i oglądając występy „Kliszczaków”, nie da się uciec od wrażenia, że jednak znaczną przewagę mają tutaj wpływy kultury podhalańskiej. Świadczą o tym także stroje, w jakie ubrani są członkowie zespołu, a które zdecydowanie bardziej zbliżone są do strojów góralskich, niż do krakowskich.

Wesele kliszczackie w Pcimiu

Inscenizacja wesela kliszczackiego została przygotowana w lipcu tego roku przez pcimski GOKiS z jego ówczesną dyrektorką Justyną Urban oraz Dorotę Ruśkowską, która reżyserowała to plenerowe widowisko. Przygotowano je z wielką dbałością o autentyczność oraz z dużym rozmachem, wykorzystując m.in. plac przed budynkiem GOKiS-u oraz scenę zlokalizowaną przed ośrodkiem sportowo-rekreacyjnym po drugiej stronie „starej” zakopianki.

Kliszczacy na pięciuset stronach

Wczoraj w Muzeum Regionalnym „Dom Grecki” została zorganizowana promocja książki zatytułowanej „Kultura ludowa Górali Kliszczackich”.

Na pięciuset stronach wydawnictwa znajdujemy siedemnaście artykułów poświęconych kulturze kliszczackiej napisanych przez trzynastu autorów.

Jak mówi redaktorka książki Katarzyna Ceklarz najistotniejszym jej walorem jest to, że została ona w siedemdziesięciu procentach napisana w oparciu o badania. - Dzięki temu książka niesie ze sobą zupełnie nową jakość w dotychczasowej bibliografii związanej tematycznie z kulturą i życiem Kliszczaków - mówi Katarzyna Ceklarz. I dodaje: - Zauważam, że na terenach zamieszkiwanych przez Kliszczaków działa coraz większa grupa ludzi kultywijących, przywracających i popularyzujących kulturę kliszczacką.

Książka „Kultura ludowa Górali Kliszczackich” powstawała przez rok. Prace nad nią rozpoczęły się w listopadzie 2014 roku.

Dzisiaj oddana w ręce czytelników jest kolejnym, znaczącym ogniwem w procesie podtrzymywania i popularyzacji tradycji i kultury tego regionu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski