Kliszczacy z Trzebuni dołączyli do wielkiej góralskiej rodziny [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dłuższy staż mają oddziały w Skomielnej Białej i Skomielnej Czarnej. Właśnie współzałożyciel tego ostatniego - Andrzej Słonina zachęcił Andrzeja Oskwarka z Trzebuni do powołania oddziału w tej miejscowości.

Autor: Katarzyna Hołuj

W marcu stało się to faktem, a w maju górale z Trzebuni złożyli ślubowanie, przyrzekli dbać o zachowanie tradycji swoich przodków. - Nie robimy tego od teraz, ale od lat.

Pierwsze było Koło Gospodyń Wiejskich, potem powstała kapela Trzebuńskie Kliszczaki, po niej grupa kolędnicza, a wreszcie Zespół Regionalny Trzebunianie - wylicza Andrzej Oskwarek, prezes oddziału Górali Kliszczackich. Kapela i grupa kolędnicza mają już na swoim koncie sukcesy.

Ta druga z każdego ogólnopolskiego przeglądu w Bukowinie Tatrzańskiej przywozi złote albo srebrne spinki. Nie gorzej radzi sobie kapela. Kilka tygodni temu w Podegrodziu w Konkursie Muzyk, Instrumentalistów, Śpiewaków Ludowych i Drużbów Weselnych „Druzbacka”, zajęła drugie miejsce. Rok temu trzecie. Na podium byli też na Festiwalu Folkloru Górali Polskich w Żywcu.

Danuta Oskwarek, którą mąż zaraził miłością do góralszczyzny mówi: - Mogłam z tym walczyć, albo sama się zakochać. Wybrałam to drugie. Wspólnie ze szwagrem Józefem Oskwarkiem założyła Zespół Regionalny Trzebunianie. Dziś należy do niego 30 dzieci. - Nie chodzi tylko o śpiew i taniec, ale o to, aby zafascynować ich tą kulturą i wszystkim co z nią związane. Dlatego organizujemy warsztaty, na których dzieci uczą się haftu, albo jak robić kwiaty z bibuły lub światy z opłatka - mówi.