Orkan Szczyrzyc 1 (0)
Huragan Waksmund0
Bramka: 1:0 Limanówka 90+2.
Orkan: Piwowarczyk - StelmachI, Gargas, Olbrycht, Wiktor - Nowak, Gnyla (80 K. Wójs), Wardęga (73 Kruczek), P. WójsI (90 Łabędź) - Oleksy (60 Limanówka), Tabor.
Huragan: Byrnas - J. MroszczakI (46 Wróbel), J. Waksmundzki, Potoczak, B. HandzelI - Maciasz, M. Handzel, A. Mozdyniewicz (41 Chorążak), B. Mroszczak (90 Rychtarczyk) - P. Mozdyniewicz (77 Sz. Waksmundzki), Wójciak.
Sędziował: Łukasz Kogut (Nowy Sącz).
Widzów: 150.
Orkan Szczyrzyc ma prostą drogę do IV ligi (awans z drugiego miejsca). W kończących sezon dwóch pojedynkach z zespołami z dolnych rejonów tabeli musiał zdobyć cztery punkty. W sobotę zgarnął trzy, niespodziewanie jednak podopieczni Kordiana Wójsa mieli sporo problemów w konfrontacji z Huraganem Waksmund. Orkan miał dużą przewagę, ale zawodnicy gospodarzy byli bardzo nieskuteczni. W pierwszej połowie dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Oleksy. Najpierw spudłował, a po chwili znakomicie interweniował Byrnas. Stuprocentową okazję miał również P. Wójs, ale ponownie bramkarz zespołu z Waksmundu nie dał się zaskoczyć. Niespodziewanie w pierwszej połowie szansę na objęcie prowadzenia miał także Huragan, jednak po uderzeniu Maciasza z 30 metrów futbolówka odbiła się od poprzeczki.
Gospodarze mieli znaczącą przewagę w posiadaniu piłki i w ilości groźnych sytuacji. Wydawało się, że po zmianie stron odblokują się i zaczną strzelać gole.
Tymczasem w drugiej połowie przewaga Orkana nie była już tak wyraźna. Ponownie w znakomitej okazji skuteczności zabrakło Oleksemu, a piłka po strzale Wardęgi odbiła się od poprzeczki. Jednak z upływem czasu coraz śmielej atakowali goście. Pojedynek z Piwowarczykiem przegrał Wójciak, po chwili groźnie uderzył Chorążak, ale futbolówkę w ostatniej chwili zdołali wybić obrońcy. W 84 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Maciasz, a piłkę zmierzającą w „okienko” bramki gospodarzy w znakomitym stylu obronił Piwowarczyk.
Ostatnie minuty były bardzo nerwowe w wykonaniu wicelidera. Mnożyły się błędy, niedokładne podania i proste straty. Jednak w doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Kordiana Wójsa. Piłkę od własnej bramki wybił Piwowarczyk, podanie głową przedłużył Wiktor i w znakomitej sytuacji znalazł się Limanówka. Zawodnik gospodarzy z 10 metrów przelobował Byrnasa. Tuż po zdobyciu gola sędzia zakończył spotkanie.
Za tydzień Orkan zagra na wyjeździe z ULKS Korzenna. Do zapewnienia sobie awansu wystarczy mu remis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?