Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopot z majątkiem wójta

RSZ
Dom Oszackiej jest okazały. 10 lat temu deklarowała, że ma wartość 70 tys. zł, teraz chce go sprzedać znacznie drożej FOT. ROBERT SZKUTNIK
Dom Oszackiej jest okazały. 10 lat temu deklarowała, że ma wartość 70 tys. zł, teraz chce go sprzedać znacznie drożej FOT. ROBERT SZKUTNIK
LANCKORONA. Zofia Oszacka, wójt gminy chciała sprzedać swój dom z działką za 2,6 mln złotych. Tymczasem w oświadczeniu majątkowym za 2012 r. podała, że wartość należącej do niej posesji wynosi zaledwie 350 tys. złotych.

Dom Oszackiej jest okazały. 10 lat temu deklarowała, że ma wartość 70 tys. zł, teraz chce go sprzedać znacznie drożej FOT. ROBERT SZKUTNIK

Wójt Lanckorony bardzo skrupulatnie pilnuje, by mieszkańcy wywiązywali się ze zobowiązań finansowych wobec gminy.

- Wykorzystuje do tego nawet mapy satelitarne. Dlatego musieliśmy tłumaczyć się, że to, co urzędnicy uznali za budynek, to mały składzik materiałów budowlanych przykryty daszkiem przed deszczem - żali się nam jeden z mieszkańców gminy. Tymczasem Oszacka jest dużo mniej skrupulatna wobec samej siebie.

W czerwcu 2004 r. dostała w formie darowizny dom od rodziców. Od tamtego czasu deklarowała w oświadczeniach majątkowych, że budynek ma powierzchnię 100 metrów kw. Tymczasem gdy wystawiła go na sprzedaż, podała w ogłoszeniu, że dom ma powierzchnię dwa razy większą, bo 200 mkw. Co więcej, w oświadczeniach tych konsekwentnie od lat nie przyznaje się, że jest właścicielką trzyarowej działki, na której stoi nieruchomość przy rynku.

Jak mówi sama Oszacka, w oświadczeniach majątkowych składanych corocznie w urzędzie wojewódzkim, deklaruje wartość domu według polisy ubezpieczeniowej. A ta w 2012 r. opiewała na 350 tys. zł. Tymczasem w ofercie biura nieruchomości z sierpnia 2011 r. wyceniła dom z działką na 2,6 mln zł.

- To bardzo stare ogłoszenie. Nigdzie się nie wyprowadzam - przekonuje. Twierdzi, że oferta jest nieaktualna. Zadzwoniliśmy więc do biura nieruchomości, które ofertę wystawiło w internecie. Jego szef skierował nas do pracownika, który zajmuje się ofertami z okolic Lanckorony. Przedstawiliśmy się jako potencjalni klienci. Powiedzieliśmy, że chcemy ten dom kupić. - Oferta jest nadal aktualna - potwierdził nam Tadeusz Skolak, pośrednik. Zauważył, że cena jest wysoka, ale "możemy się dogadać". Tego samego dnia wieczorem oferta została jednak wycofana.

Dlaczego powierzchnia domu w ofercie sprzedaży była dwa razy większa niż w oś-wiadczeniu majątkowym? Bo, jak twierdzi pani wójt, dom został wyremontowany i stąd ta różnica.

Sąsiedzi Oszackiej przekonują jednak, że powierzchnia użytkowa domu po remoncie wcale nie uległa zmianie. - Owszem, dom został odnowiony, ale żeby był większy? - dziwi się Zbigniew Lenik, przewodnik i członek Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony.

Zapytaliśmy panią wójt również o to, dlaczego nie wpisała działki do oświadczenia majątkowego.

- Przecież wpisałam nieruchomość, a wiadomo, że dom na czymś stoi - mówi Zofia Oszacka. Wyjaśnia, że nie wiedziała, iż informacje o posiadanych nieruchomościach trzeba podawać z takimi detalami.

W Wydziale Prawnym i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego powiedziano nam, że działki, także te z domami, należy co prawda wpisywać do oświadczeń majątkowych, ale trudno udowodnić, że ewentualny błąd ktoś popełnił celowo. - To błąd o charakterze technicznym - mówi dyrektor wydziału Mirosław Chrapusta. Dodaje, że za takie błędy są przewidziane sankcje karne, ale jeszcze się nie zdarzyło, by kogoś za taką pomyłkę ukarano.

Robert Szkutnik

redakcja@dziennik.krakow.pl

Fakty

Ile kosztują domy

W Lanckoronie i okolicach ceny niektórych nieruchomości sięgają kilku milionów zł. Miasteczko jest modne, bo np. w pobliskich Wadowicach dom z działką zdarza się nabyć już za kilkaset tys. zł, i to przy głównej ulicy miasta. W Lanckoronie dworek na 8-arowej działce można kupić za 1,2 mln zł, pensjonat na 4-arowej działce za 1,3 mln zł. Im bliżej rynku, tym drożej. Wśród ofert można znaleźć kolejny dom w centrum za 2,6 mln zł, również drewniany, tyle że ze 180 m powierzchni użytkowej.
Jakie sankcje za błędy

Żeby samorządowca ukarać za błędy polegające np. na zaniżaniu wartości nieruchomości, trzeba mu udowodnić, iż zrobił to celowo. Sankcją przewidzianą za niezłożenie oświadczenia majątkowego jest utrata prawa do diety do czasu jego złożenia. Odrębną karą za podanie nieprawdy bądź zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym radnego, jest sankcja za składanie fałszywych zeznań na podstawie art. 233 kodeksu karnego. Jest to zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Przestępstwo to może być popełnione jedynie z winy umyślnej. Sprostowanie fałszywych oświadczeń może być potraktowane jako forma wyrażenia żalu.

(RSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski