Stradomka w zakończonym sezonie zajęła drugie miejsce w limanowskiej B klasie. Podopieczni Stanisława Olesiaka ostatnie spotkanie rozegrali miesiąc temu (porażka z rezerwami Orkana Szczyrzyc 1-2). Tak długa przerwa w oczekiwaniu na kolejnego rywala na pewno jest komfortowa. - W tym roku było trochę zamieszania odnośnie spadków i awansów - mówi Henryk Pazdur, prezes Stradomki i jednocześnie wiceprezes Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. - Byliśmy zależni także od decyzji odgórnych. Teraz na boiskach powiatu limanowskiego rozgrywane są Mistrzostwa Polski w piłce nożnej kobiet. Dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość.
Pretensji do władz podokręgu nie mają również działacze Śnieżnicy. Drużyna z Kasiny Wielkiej po kiepskim sezonie zajęła dopiero przedostatnie miejsce w A klasie. Oczekiwania były znacznie większe. Tymczasem klub czekają kolejne rozczarowania. Wycofanie się ze Śnieżnicy zapowiedział prezes Piotr Nowak i jego brat Tomasz Nowak. Powodem takiej decyzji są liczne nieporozumienia z Urzędem Gminy w Mszanie Dolnej. Śnieżnica nadal nie ma własnego boiska, gdzie mogłaby rozgrywać swoje spotkania. - Poprowadzimy jeszcze drużynę w barażu - mówi Tomasz Nowak. - Od następnego sezonu wycofujemy się z klubu. Stradomka będzie wymagającym przeciwnikiem. Do tego atmosfera w Śnieżnicy jest bardzo kiepska. Czekamy na decyzję piłkarskiego podokręgu, który ma w tej chwili dużo pracy.
Prawdopodobnie rywalizację barażową rozstrzygnie tylko jeden mecz rozegrany na neutralnym boisku. Z A klasą definitywnie pożegnał się natomiast Płomień Limanowa.
(JABU)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?