Kłopotliwe śmieci Pogórza

   -Nasze wysypisko, eksploatowane od piętnastu lat, już powoli zamykamy. Na jego rekultywację musimy przeznaczyć z budżetu prawie 100 tys. złotych - mowi Bogdan Stasz, wójt Gromnika. Co dalej? Cóż, na budowę nowego składowiska nie ma co liczyć. Z braku funduszy i trudności ze wskazaniem lokalizacji wysypiska jest to niemożliwe. Do końca tego roku chcemy wyłonić w drodze przetargu firmę, która zajmie się wywożeniem śmieci z terenu gminy przez cały rok. Nas nie będzie interesować, gdzie trafią odpady. Już trzy firmy wyraziły gotowość świadczenia takich usług.
   Z podobnych usług korzystają już w sąsiednich gminach Rzepiennik Srzyżewski i Ciężkowice. W Tuchowie wysypisko usytuowane na terenie starej cegielni, eksploatowane już prawie 30 lat, wymaga także niezwłocznego zamknięcia.
   Burmistrz Tuchowa, Mariusz Ryś potwierdza, że problem z odpadami do łatwych nie należy. Jego zdaniem, najlepsze byłoby kompleksowe rozwiązanie dla całego Pogórza. Ale w takim przypadku potrzebne są decyzje i wsparcie finansowe w skali powiatu, województwa. - Mamy trudny orzech do zgryzienia, ale poradzimy sobie. Musimy znaleźć rozwiązanie gwarantujące spokój na długie lata. Jeśli w międzyczasie pojawi się doraźna potrzeba, nasze odpady wywozić będziemy na wysypisko należące do Jednostki Ratownictwa Chemicznego w Tarnowie - Mościcach. Już o tym rozmawialiśmy z kierownictwem jednostki - burmistrz Ryś ma wszakże świadomość, że to wariant krótkoterminowy.
   Tuchów rozważać ma również możliwość zlecenia wywozu śmieci wybranej firmie. Istotna jest w takim przypadku analiza kosztów, ponoszonych także przez mieszkańców. Tymczasem w samorządzie sąsiedniego Gromnika są już przekonani do takiego rozwiązania. W najbliższych miesiącach planowane jest rozstrzygnięcie przetargu na wywóz nieczystości.
   Władze gminy nad Białą chcą przy okazji zachęcić mieszkańców do segregacji śmieci, co ułatwi pracę sprzątającym i usprawni wywózkę. Ci, którzy do selektywnej zbiórki nie przyłożą ręki i do jednego worka wrzucą wszystko, prawdopodobnie zapłacą za wywóz swoich odpadów. - Taki warunek powinien wszystkich zdyscyplinować. Segregacja nie wymaga przecież wielkiego wysiłku, a ułatwi wszystkim pracę - przekonują w Urzędzie Gminy. Najprawdopodobniej już pod koniec tego roku firma wyłoniona w przetargu zacznie wywozić śmieci z Gromnika.
   Pojemniki lub worki foliowe z odpadami wystawiane będą przy drogach gminnych w ustalonych terminach i stamtąd zabierane przez firmę na usługach samorządu. Mieszkańcy ponosiliby jedynie groszowe koszty zakupu jednorazowych worków lub trwałych pojemników na śmieci, w cenie kilkunastu złotych jeden. (mab)