Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopotliwy wywóz odpadów. Firma zabiera również kubły, także prywatne

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Ceny śmieci rosną. Gminy po kilka razy ogłaszają przetargi
Ceny śmieci rosną. Gminy po kilka razy ogłaszają przetargi Fot. Grzegorz Olkowski polskapress
Ceny wywozu odpadów rosną. W gminie Jerzmanowice-Przeginia zmienia się niemal wszystko: cena, system odbioru śmieci i prawdopodobnie wykonawca, choć procedura wyłaniania trwa. A dotychczasowa firma zabiera ludziom pojemniki na śmieci nie tylko, te dzierżawione od niego, ale i prywatne.

FLESZ -Koniec zatorów płatniczych? Duże ułatwienie dla małych firm

Dotąd śmieci odbierała firma „Wywóz Nieczystości oraz Przewóz ładunków Wiesław Strach”. Umowa jej kończy się 31 października. A mieszkańcy żalą się na nią, bo od dwóch tygodni zabiera kubły na śmieci.

- Problem w tym, że wraz z koszami które należały do niej zabierają także nasze prywatne. To jest zwykła kradzież, bo ja swój kosz kupiłam w sklepie, a teraz pod moją nieobecność zabrali mi go - skarży się pani Monika w Jerzmanowic.

Takich przypadków było więcej. - Ludzie zostali bez koszy, gdzie mają zbierać śmieci, robić wystawki w workach pod płotem? Umowa jeszcze obowiązuje, wiec dlaczego pozbawia się nas koszy, nawet tych dzierżawionych? - zastanawiają się mieszkańcy.

Jedna z mieszkanek awanturowała się w pracownikami, którzy chcieli zabrać kosz i wywalczyła pozostawienie go.

Wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia potwierdza, że wiele osób przyszło do urzędu ze skargami na odbiorcę odpadów. - Proszę mieszkańców, żeby te sprawy zgłaszali na policję i kierowali pozwy do sądu. Przyjmujemy też te zgłoszenia w gminie, aby powiadomić policję w tej sprawie - mówi wójt Tomasz Gwizdała. - Umowa z wykonawcą obowiązuje do 31 października, więc odbiór koszy, ale tylko tych, które należą do firmy, możliwy byłby w ostatnich dwóch dniach października - dodaje szef gminy.

Z właścicielem firmy odbierającej odpady nie udało nam się skontaktować. W biurze dwukrotnie obiecywano połączenie, ale nieskutecznie.

W gminie Jerzmanowice-Przeginia zmienia się system gospodarowania odpadami. Dotąd naliczano odpady od gospodarstwa, a teraz - od osoby. To według władz sprawiedliwszy system. - Sprawdziliśmy też, czy wszyscy mieszkańcy oddający odpady złożyli deklaracje o naliczeniu opłat. Okazało się, że wielu nie było zadeklarowanych. Wysyłaliśmy do nich pisma. Od początku roku do dziś około 300 nowych osób złożyło deklaracje i kolejne wciąż wpływają. Do końca roku może ich być około 500 - mówi wójt.

W związku ze zbliżającym się terminem zakończenia umowy z firmą obecnie odbierającą odpady dwukrotnie ogłaszano przetarg na odbiór odpadów. Pierwszy, do którego stanęła jedna firma, został unieważniony, bo jak mówi wójt ceny były nie do przyjęcia. 37 zł od osoby.

W kolejnym przetargu swoje oferty złożyły cztery firmy. W tym obecna, która została pominięta, bo wezwana do usunięcia braków formalnych nie zrobiła tego. Przetarg miał być rozstrzygnięty, ale właśnie ta firma złożyła odwołanie. Sprawa jest w toku. - Dla mnie zaskakujące jest działanie tej firmy. Złożyła odwołanie i czeka na rozstrzygnięcie sprawy, a jednocześnie zabiera od mieszkańców kubły na śmieci - mówi wójt Tomasz Gwizdała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski