Kłopoty w Wawelu

Piłkarzom Wawelu udało się dokończyć rozgrywki sezonu 2013/2014 w klasie A i drużyna zajęła w nich siódme miejsce. To najlepsza lokata od czterech sezonów. Mimo to wcale nie jest pewne, czy zespół seniorów zostanie zgłoszony do rozgrywek w najbliższym sezonie. Zarząd WKS Wawel zgłosił do rozgrywek tylko drużyny młodzieżowe, wciąż waha się, czy podobnie postąpić z pierwszym zespołem.

Sytuacja w klubie jest trudna i napięta. – Pod koniec czerwca doszło w klubie do wyborów zarządu sekcji piłkarskiej, gdyż poprzednie władze podały się do dymisji – mówi nowo wybrany szef Marcin Mączyński. – Rozmowy z zarządem klubu są trudne, nie wiem jak to wszystko się skończy. My chcemy grać, pokrywamy sporą część związanych z tym wydatków. Mieliśmy płacić składki, to je płacimy, sami pokrywamy koszty dojazdów na mecze. Zarząd miał wziąć na siebie koszt utrzymania trenera, ale szkoleniowiec nie otrzymywał wypłat. Sami nie damy rady pokryć wszystkich kosztów – dodaje Mączyński.

Wawel jest wielosekcyjnym klubem, który nie może sobie pozwolić na to, aby któraś z sekcji była deficytowa. Klub otrzymuje z tytułu grantów z Urzędu Miasta prawie 200 tysięcy złotych, ale lwia część tych środków przeznaczana jest na inne sekcje, których zawodnicy odnoszą spore sukcesy (spadochroniarze, strzelcy, tenisiści, lekkoatleci), zdobywając punkty, które przekładają się na wysokość urzędowego wsparcia. Sekcja piłkarska utrzymuje się głównie ze składek, które wystarczają na bieżącą działalność. Na klubie spoczywa obowiązek utrzymania obiektów, co sporo kosztuje.

– _Aktualnie Komisja Rewizyjna sprawdza prawidłowość wyborów nowego zarządu sekcji piłki nożnej _– mówi prezes Wawelu Piotr Ludwig. – _Prezydium klubu zbiera się w poniedziałek i wówczas podjęte zostaną ostateczne decyzje w sprawie zgłoszenia zespołu seniorów do rozgrywek. Proszę mi wierzyć, nie jest sprawą łatwą nie zgłaszać drużyny do rozgrywek w roku jubileuszu 95-lecia klubu. Z drugiej strony nie możemy ulegać szantażom, musimy działać zgodnie z prawem i statutem klubu. Będziemy szukać najlepszego rozwiązania tej sytuacji _– dodaje prezes.

Na razie Wawel widnieje jako drużyna zgłoszona do rozgrywek Pucharu Polski. Działacze Podokręgu Kraków, który prowadzi rozgrywki w klasie A, czekają na decyzje klubu i choć termin zgłaszania drużyn dawno już minął, to Wawel ma jeszcze trochę czasu na ostateczną decyzję. Podział na grupy w klasie A i tak nastąpi dopiero po 6 sierpnia, kiedy wyjaśni się, która z drużyn – Złomex Branice czy Tramwaj Kraków, utrzyma się w klasie okręgowej.

W sekcji piłkarskiej Wawelu od kilku lat nie dzieje się dobrze i traci na tym tylko sam klub, który ma przecież piękne futbolowe tradycje, wychował też wielu znakomitych piłkarzy. Bez pewnych ustępstw z obu stron w krakowskim klubie zostanie tylko sama młodzież, a seniorzy musieliby zaczynać grę od klasy C. Koszty utrzymania amatorskiego zespołu w klasie A nie są aż tak duże, aby wspólnym wysiłkiem klubu i zarządu sekcji im nie sprostać.