Kłopoty z wodą w Zakopanem

- Jesteśmy w szczycie sezonu turystycznego i jak co roku wraca ten sam problem. Gdy jest dużo turystów, w niektórych dzielnicach Zakopanego zaczyna brakować wody w kranach. Dotyczy to głównie Olczy. Od lat mówi się o budowie zbiornika retencyjnego, który unormuje problem z niskim ciśnieniem wody. Kiedy on w końcu powstanie?
- Inwestycja jest w fazie projektowej. Taki zbiornik ma powstać na Antałówce. Pomieści 3200 metrów sześciennych wody. Do tego oczywiście cała instalacja doprowadzająca wodę. Sprawa toczy się od 2012 roku, bo to wtedy wyłoniono projektanta inwestycji. Obecnie cały czas uzgadniamy przebieg rurociągi i zbieramy zgody właścicieli prywatnych terenów.

- A kiedy w końcu mogą ruszyć pierwsze prace budowlane?
- Zależy to od zebrania wszystkich zgód. Cały czas toczą się uzgodnienia zwłaszcza w sprawie dojazdu do działki, gdzie ma powstać zbiornik. Problem dotyczy jednej małej nieruchomości. Trudno jest ustalić wszystkich właścicieli. Część nie żyje. Sam grunt, gdzie ma powstać zbiornik, należy do Sewiku, więc tu nie ma żadnych problemów własnościowych. Jeżeli uda się szybko uzyskać wszystkie zbiory, to sama budowa nie będzie długim procesem.

- To jeden z problemów. Inny to kwestia wodociągu i kanalizacji na Gubałówce. Dzielnica ta, co niektórych pewnie może dziwić, od lat czeka na wodę i kanalizację. I jakoś nie może się doczekać...
- Jeśli chodzi o budowę kanalizacji, to etap projektowy jest zakończony. Prace projektowe ruszyły w 2008 roku i wydawało się, że w 2013 wszystko się uda dopiąć. Jednak z uwagi na prywatyzację spółki Polskie Koleje Linowe wydłużył się czas uzyskania zgody na przejście rurociągiem przez ich działki.

- A wodociągi?
- Tu mamy kłopot. PKL nie zgodził się na ułożenie rurociągu z wodą w ogrodzeniu torowiska kolejki. Będziemy próbowali poprowadzić rurociąg nie od dolnej stacji kolejki szynowej, ale z osiedla Choćkowskie.