– Wyjątkowo w święta mamy klub zamknięty, ale już 11 – 12 kwietnia zapraszamy w godz. 15–21 na Chocimską 1b, a później już co weekend – mówi Agnieszka Szwed, szefowa fundacji „Stawiamy na łapy”.
Klub to jedyne takie miejsce w Krakowie (a niewykluczone, że także w Polsce), w którym można miło spędzić czas w kocim towarzystwie (np. gdy nie możemy mieć własnego zwierzaka). W miniony weekend przyszła tu pewna pani, która w sobotę spędziła z kotami cztery godziny, a w niedzielę jeszcze dwie. To też świetne miejsce, gdzie można znaleźć mruczącego domownika do adopcji.
Gdy Klub U Kocimiaków był otwierany, szczęście takie spotkało kocura Andrzeja. Rozkochał w sobie gości, którzy już załatwiają wszelkie adopcyjne formalności.
– W kociarni wprowadziliśmy trochę zmian, nie tylko można pogłaskać osiem towarzyskich kotów, ale jednocześnie poczytać najświeższą prasę, ulubioną książkę, skorzystać z internetu z kotem na kolanach – wymienia pani Agnieszka.
Otwarcie klubu w miniony weekend było bardzo huczne i tłoczne. Pojawiła się nawet ekipa z telewizji. Przyjechali również m.in. goście z Bielska--Białej. Futrzaści podopieczni fundacji pchali się na kolana uczestników imprezy. Zwierzaki mruczały zadowolone i bawiły się radośnie.
– Zapraszamy do nas także osoby, które chcą sprawdzić, czy aby nie mają uczulenia na koty – mówi szefowa fundacji Stawiamy na Łapy. – Wystarczy do nas wejść i od razu będzie to wiadomo, czy można adoptować kota, czy nie. Alergicy mają od razu katar, kichają lub pojawia się wysypka – wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?