Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klubowe MŚ siatkarzy. Zenit Kazań rozbił Sadę Cruzeiro i awansował do finału

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Sada Cruzeiro - Zenit Kazań
Sada Cruzeiro - Zenit Kazań Andrzej Banaś
W pierwszym półfinale Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy Zenit Kazań w Tauron Arenie Kraków nadspodziewanie szybko i pewnie pokonał (3:0) broniącą złota Sadę Cruzeiro.

Drużyny głównych faworytów turnieju - w dwóch ostatnich finałach KMŚ Sada wygrywała z Zenitem - tym razem spotkały się już w półfinale. Zespół z Kazania w fazie grupowej wykonał normę w stu procentach (trzy zwycięstwa, bez straty seta). Ekipa z Cruzeiro wprawdzie zaczęła od porażki, ale później dwoma pewnymi wygranymi dała sygnał, że jest mocna. Mocniejszy, i to wyraźnie, w półfinale okazał się jednak zespół z Rosji.

Mecz lepiej zaczęli Brazylijczycy, którzy prowadzili 4:1. Gdy jednak rywale w końcu zatrzymali potrójnym blokiem Evandro, było 5:5. A na pierwszą przerwę techniczną zespoły zeszyły przy prowadzeniu Rosjan (7:8). Drużyny wymieniały ciosy (widzowie co rusz oglądali efektowne zbicia), a wynik oscylował wokół remisu.

Częściej na prowadzeniu był Zenit. Po dobrej zagrywce Wilfredo Leona, będący w trudnej sytuacji Evandro posłał piłkę w aut i po raz pierwszy przewaga wynosiła 2 pkt (13:15). Gra nabrała rumieńców, było: 15:18, 17:18, 17:21, 20:21. Sada wówczas miała po swojej stronie piłkę na wyrównanie, lecz Leal został zatrzymany przez potrójny blok. Podobną szansę po chwili już wykorzystała, gdy Evandro - dość szczęśliwie - obił ręce przeciwników (23:23).

Trener Władimir Alekno poprosił o czas, a po powrocie na parkiet jego podopiecznym dopisało szczęście. W następnej bardzo długiej i nerwowej wymianie Lealowi w skutecznym podbiciu piłki przeszkodziła... kamera telewizyjna stojąca za bandą. A po chwili Evandro trafił w antenkę i pierwszą partię wziął Zenit.

Później siatkarze z Ameryki Południowej mieli już niewiele do powiedzenia. W drugim secie przewagę szybko uzyskał Zenit - 5:8 (na przerwie technicznej), 8:14 (po bloku, znów potrójnym, na Lealu i asie Matthew Andersona). Z kolei po zagrywce Maksyma Michajłowa, która dała Rosjanom punkt dopiero po wideoweryfikacji, wynik brzmiał już 10:17. Rywale byli bezradni, przegrali wyraźnie.

Przed trenerem Marcelo Mendezem, który - zgodnie z przypuszczeniami - dołączy do grona kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski (w Krakowie miał już konkretnie rozmawiać o tym z władzami PZPS), było trudne zadanie, aby po takim laniu poderwać swych podopiecznych do walki.

Cóż jednak można zrobić, jeśli rywal właściwie nie daje szansy? Zenit po asie Leona uzyskał 2 pkt przewagi (4:6), po chwili było 7:11. Sada wprawdzie zdobyła się na zrywy, ale marnowała szanse. Przy 9:11 Felipe zepsuł zagrywkę, przy 11:13 Leal zaatakował w aut. Następnie Zenit postawił szczelny blok, "gwoździa" wbił Maksym Michajłow i na drugiej przerwie technicznej przewaga wynosiła 5 "oczek".

Zawodnikom z Brazylii nie udało się odwrócić losów meczu (ulegli do 18) i po dwóch latach będą musieli oddać tytuł mistrzów świata. W niedzielę w Tauron Arenie zagrają "tylko" o 3. miejsce (godz. 17.30). Zenit powalczy o złoto (20.30).

Rywali wyłoni drugi półfinał: Cucine Lube Civitanova - PGE Skra Bełchatów.

Sada Cruzeiro – Zenit Kazań 0:3 (23:25, 19:25, 18:25)
Sada:
Uriarte, Evandro, Isac, Simon, Leal, Filipe, Serginho (libero) oraz Rodrigo, Fernando.
Zenit: Butko, Michajłow, Gucaljuk, Wolwicz, Anderson, Leon, Werbow (libero) oraz Aleksiejew.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klubowe MŚ siatkarzy. Zenit Kazań rozbił Sadę Cruzeiro i awansował do finału - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski