Klubowe who is who

Fot. archiwum prywatne

Adaś Słomiński

O sobie: Staram się wykorzystać maksymalnie każdą chwilę, chociaż i tak nieustannie cierpię na niewystarczającą ilość czasu na sprawy, którymi chciałbym czy też powinienem się zajmować.

O muzycznych zainteresowaniach: Towarzystwo muzyki było mi nieobce od najmłodszych lat. W tej materii zawdzięczam najwięcej moim rodzicom, którzy zadbali o to, abym uczęszczał na lekcje fortepianu, od kiedy mogę sięgnąć pamięcią. Tak spędziłem kilka lat, natomiast gra na gitarze była już moim pomysłem. W zespole grałem od momentu, kiedy wziąłem gitarę do rąk, a wokal przyszedł nieco przypadkowo... po prostu nie było go w zespole, więc musiał się znaleźć.

O Lee Monday: To trwały związek pierwiastków pozornie z sobą niewspółgrających. Lee Monday to połączenie grunge'u i brit-popu z elementami post-rockowymi, a więc coś jak Manchester i Seattle w jednym. Staramy się robić swoje, ale fajnie jest obrać kierunek, w stronę którego można podążać - w Lee Monday jest on wypadkową naszych muzycznych ideałów.

O płycie Lee Monday "Teraz i Tu" : Album miał swoją premierę 6 października tego roku i można nabyć go w dobrych sklepach muzycznych w całej Polsce. Jest zwieńczeniem naszej dwuletniej, naprawdę intensywnej pracy, wygranych festiwali, ponad stu koncertów, kłótni, emocji, radości i wielkich nadziei. Jestem dumny z Lee Monday, bo muszę przyznać szczerze, że nie było łatwo. Teraz pozostaje mi tylko czekać na Wasze opinie i przygotowywać się do nagrań do następnego albumu!

O krakowskim clubbingu: Nie znam się na tym... dlatego się wypowiem. Z tego, co zdążyłem zaobserwować przez kilka lat, które tu spędziłem, clubbing ma się coraz lepiej, do klubów zagląda coraz większa grupa ludzi. Czy jednak lubię krakowski clubbing? Hm... to już zupełnie inna historia.

Szymon J. Wróbel