Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klucze. Arturek od miesiąca walczy z białaczką

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
9-letni Artur Frączek z Klucz jeszcze kilka miesięcy temu był całkowicie zdrowy. Diagnoza, której nikt się nie spodziewał padła niewiele ponad miesiąc temu - to ostra białaczka limfoblastyczna. To był dla rodziny prawdziwy szok! Chłopiec przebywa obecnie w szpitalu w Krakowie - Prokocimiu. Pierwszy cykl chemioterapii pokaże, jakie rezultaty daje leczenie.

Problemy ze zdrowiem Arturka zaczęły się w marcu. Najpierw była angina, potem zapalenie węzłów chłonnych. - Ze szpitala w Olkuszu wypisali nas z niewłaściwą diagnozą - przechodzona mononukleoza zakaźna - mówi Anita Frączek, mama chłopca, która zdecydowała się iść do lekarza prywatnie. Ten skierował ją do Krakowa.

- 2o kwietnia lekarze postawili diagnozę: nowotwór. Było przerażenie, szok, niedowierzanie, płacz i lament. Pierwsze dwa dni były jak straszny sen, w ogóle ich nie pamiętam - nie ukrywa pani Anita.

Mały pacjent natychmiast został objęty leczeniem na Oddziale Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Obecnie kończy pierwszy cykl chemioterapii. - Wkrótce okaże się, czy leczenie idzie tak, jak powinno iść - mówi mama.

Mówi, że nie chce cierpieć
Arturek wie, że ma białaczkę, że wkrótce mu wypadną włoski, ale nie zdaje sobie sprawy jeszcze, jak bardzo poważna to choroba. - Przed chorobą syn był wesoły, wszędzie go było pełno, miał wielu kolegów. Teraz jest spokojniejszy, wygaszony. Trudno się dziwić, po chemii jest mocno osłabiony - mówi ze łzami w oczach mama.

Chłopiec zadaje też bardzo trudne pytania: Czy umrze? Czy mama będzie mieć pieniądze na leczenie? Kiedy wróci do szkoły? Mówi, że nie chce cierpieć. - Trudno na to odpowiadać - nie ukrywa pani Anita. Robi jednak wszystko, by nie rozklejać się przy synu. - Staram się wszystko obracać w żart. Mówię mu, że musi jeszcze nam podokuczać, że musi pójść na komunię siostry - mówi kobieta.

Dopiero kiedy chłopiec zasypia, pani Anita ma chwile załamania. Wraca wtedy pytanie „dlaczego akurat Arturek?” Często musi się wtedy porządnie wypłakać, by następnego dnia znów podjąć trudną walkę.

Mamie Artura nie jest łatwo. Musiała zrezygnować z pracy, żeby zająć się synem. Większość czas spędza w szpitalu, a w międzyczasie dopina na ostatni guzik komunię córki - 10-letniej Nikoli. Tata dzieciaków przebywa obecnie zagranicą. - Muszę być silna dla Arturka i dla Nikoli - podkreśla pani Anita. A po chwili dodaje: - Jedynym moim marzeniem jest teraz, aby Arturek wyzdrowiał i wrócił do beztroskiego, pełnego radości i zabawy dzieciństwa, które tak okrutnie zabiera mu choroba.

Zbiórka podczas pikniku
W najbliższą niedzielę, 28 maja podczas VI Pikniku Rodzinnego w Kluczach odbędzie się zbiórka pieniędzy na pomoc choremu Arturkowi. Impreza odbędzie się w godz. 15-19 przy Szkole Podstawowej w Kluczach, do której uczęszcza chłopiec. W programie: występy artystyczne uczniów, rodzinne zmagania sportowe, preekcja strażaków na temat bezpieczeństwa, pokaz udzielania pierwszej pomocy czy pokazy straży pożarnej i policji.

Jeśli ktoś chce pomóc Arturkowi, może także wpłacać pieniądze na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: „931 pomoc dla Artura Frączek”.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 5

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klucze. Arturek od miesiąca walczy z białaczką - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski