Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta w ciąży musi spędzić wiele godzin w kolejce zanim ją zbadają

Anna Agaciak, Aleksandra Gieracka
Pierwsze badania prenatalne trzeba wykonać między 11 a 13 tygodniem ciąży
Pierwsze badania prenatalne trzeba wykonać między 11 a 13 tygodniem ciąży 123rf
Zdrowie. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie nie ma rejestracji na badania prenatalne. Pacjentki nie mogą umówić się na konkretną godzinę. Narodowy Fundusz Zdrowia domaga się wyjaśnień, a dyrekcja kliniki położnictwa obiecuje poprawę organizacji przyjęć

Klinika Położnictwa i Perinatologii Szpitala Uniwersyteckiego (SU) w Krakowie. Środa, godz. 8. Przed rejestracją ponad dwadzieścia ciężarnych kobiet. Na badania prenatalne zapisanych zostaje tylko 10 pacjentek. Reszta dowiaduje się, że musi przyjechać tu w piątek. Szpital nie prowadzi bowiem rejestracji telefonicznej. Nie da również zapisać na badanie na konkretną godzinę.

- Obowiązuje zasada kto pierwszy, ten lepszy. Nikt nie przejmuje się tym, jaki to stres i wysiłek dla ciężarnej kobiety, która musi siedzieć kilka godzin na korytarzu bez klimatyzacji - mówi Magda z Limanowej.

Badania prenatalne, dzięki którym wykrywane są wady płodu, powinny wykonać kobiety po 35. roku życia. Można je zrobić jedynie od 11 do 13 tygodnia ciąży. I choć chętnych jest bardzo dużo, Szpital Uniwersytecki przeprowadza takie badania jedynie trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki. Jednego dnia przyjmowanych jest tylko 10 kobiet.

- Ja usiłowałam się dostać na badania wczoraj, dowiedziałam się, że muszę spróbować za tydzień, bo kobiety, które dzisiaj nie miały szczęścia, będą badane w piątek - opowiada jedna z pacjentek.

Cały dzień na korytarzu
Jeśli ciężarnej uda się już dostać na badania, musi się uzbroić w cierpliwość. Panie w rejestracji radzą pacjentkom, aby zabrały ze sobą jedzenie, picie i książkę, bo nie wiadomo, o której wejdą do gabinetu. A samo badanie trwa ok. 45 minut.

- Ciężko tu wysiedzieć. Jest duszno, nie dla wszystkich starcza twardych krzeseł, a do tego co chwile dowożą do gabinetu pacjentki z oddziałów szpitalnych. A przecież jesteśmy ciężarnymi podwyższonego ryzyka - zauważa pani Beata z Miechowa.
Arkadiusz Stosur, rzecznik praw pacjenta SU w Krakowie od naszej reporterki dowiaduje się, w jakich warunkach przyjmowane są kobiety wykonujące badania prenatalne. Jest bardzo zaskoczony. Twierdzi, że nie wpłynęły do niego żadne skargi.

Anna Drukała, rzecznik prasowy SU tłumaczy, dlaczego jest tak duże obłożenie: - Wysyłane są do nas pacjentki w najbardziej powikłanych ciążach, z najtrudniejszymi przypadkami patologii ciąży z całego regionu - podkreśla.

Dr Hubert Huras, ordynator oddziału klinicznego położnictwa i perinatologii SU twierdzi, że system przyjęć na badania wynika ze specyfiki diagnostyki prenatalnej. Pacjentek jest bardzo dużo i nie można im odmówić badania, ale nie każda pacjentka musi być przyjęta natychmiast. - Gdyby więcej placówek prowadziło takie badania w Krakowie, sytuacja w Szpitalu
Uniwersyteckim byłaby lepsza - zapewnia i obiecuje, że wspólnie z dyrekcją zastanowi się nad poprawą organizacji przyjęć ciężarnych kobiet.

Problemu nie ma?
Według Jolanty Pulchnej, rzeczniczki małopolskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, w żadnym wypadku nie można mówić o ograniczeniu pacjentkom dostępności do programu badań prenatalnych, ponieważ zakontraktowano je w czterech placówkach w Małopolsce. Są to:
* Centrum Medyczne Semedica z oddziałami w Kętach, ul. Legionów 28 i w Krakowie - Nowa Huta, ul. Rozrywka 24.
* Szpital Uniwersytecki w Krakowie, ul. Kopernika 23
* Centrum Zdrowia w Tuchowie, ul. Szpitalna 1
* Volumed Gabinety Specjalistyczne, Sucha Beskidzka, ul. Mickiewicza 56.

Szpital Rydygiera także startował w konkursie, ale za dostępność i jakość otrzymał mniej punktów niż Centrum Semedica oraz Szpital Uniwersytecki.
Zdaniem rzeczniczki placówki, które wygrały, powinny teraz stworzyć pacjentkom optymalne warunki do skorzystania ze świadczeń.

Okazuje się jednak, że przepisy nie precyzują zasad rejestracji w programie. Każda placówka mająca umowę z NFZ jest zobligowana ustawą do zapewnienia dostępu do świadczeń, w tym możliwości rejestracji w dowolnej formie: telefonicznie, osobiście, mailowo. - Zwrócimy się do szpitala o wyjaśnienie. Tymczasem każda z pań, która chciałaby zgłosić sprawę do działu skarg i wniosków MOW NFZ może to zrobić telefonicznie 12 29 88 303 lub mailowo [email protected]. NFZ podejmie interwencję - zapewnia Jolanta Pulchna.

Jak się dowiedzieliśmy, w żadnej z placówek realizujących badania w Małopolsce nie ma takiego problemu z rejestracją jak w Krakowie. Nie ma tam kolejek.

Kierownik Centrum Medycznego Semedica Bogdan Zalewski, które prowadzi badania przy ul. Rozrywki 24 w Krakowie przyznaje, że i tutaj pacjentek jest dużo. - Badania robimy jednak codziennie, ale wcześniej prowadzimy rejestracje na konkretne godziny - zauważa. - Żadna pacjentka nie jest odsyłana,zarówno w Kętach jak i w Krakowie. W Krakowie trafiają do nas pacjentki, które nie dostały się na Kopernika - dodaje Bogdan Zalewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski