Krakowskie Forum Kobiet Służb Mundurowych, które odbyło się wczoraj w Akademii Ignatianum, było okazją do wymiany doświadczeń przez kobiety pracujące w zawodach, które postrzegane są z reguły jako męskie profesje.
- Niektóre kobiety idą do "mundurówki", bo to rodzinna tradycja. Inne - bo chcą się przeciwstawić stereotypom. Jednak większość postrzega służbę jako stabilną i w miarę dobrze płatną pracę - powiedziała kpt. Katarzyna Brzezińska, starszy psycholog Działu Penitencjarnego Zakładu Karnego w Pińczowie.
Okazuje się, że tylko w Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej w Krakowie spośród 1880 funkcjonariuszy 297 to kobiety (ok. 16 procent).
- Praca w więziennictwie jest rzeczywiście zdominowana przez mężczyzn, ale nigdy nie spotkałam się z przypadkiem dyskryminacji czy złego traktowania - oceniła mł. chor. Katarzyna Szczepańska, pielęgniarka Aresztu Śledczego w Krakowie.
Jeszcze więcej kobiet pracuje w szeregach małopolskiej policji. Pośród garnizonu liczącego około 7,5 tysiąca osób jest 951 policjantek. Zatem coósmy funkcjonariusz w regionie jest kobietą.
- Dla nas ta praca jest bardzo atrakcyjna ze względu na jej nieprzewidywalność i codzienne wyzwania. Na służbie trudno o monotonię - ocenia asp. Joanna Biel-Radwańska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Dodała, że w policji kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn, ale zdecydowanie rzadziej pełnią funkcje kierownicze. W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie stanowiska kierownicze zajmuje tylko 6 kobiet.
Dużo większych odsetek kobiet pracuje w służbach umundurowanych, jak straż miejska. W krakowskiej komendzie zatrudnionych jest około 440 pracowników, z czego jedna czwarta to kobiety i jest to tendencja rosnąca. W trakcie ostatniego naboru było bardzo duże zainteresowanie pracą w straży miejskiej wśród krakowianek.
Co ciekawe, to kobiety były w czołówce, jeśli chodzi o spełnianie kryteriów. - Większość kobiet, które aplikują do pracy w służbach mundurowych, doskonale zdaje sobie sprawę, co je czeka i z jakimi wyzwaniami przyjdzie im się zmierzyć - zapewnia Marta Cieśla, zastępca komendanta krakowskiej straży miejskiej. Podkreśla, że wiele kobiet ma po prostu predyspozycje, by nosić odznakę.
Na wczorajszym spotkaniu małopolskie kobiety pracujące w mundurach podkreślały, że nigdy nie chciały i nie mają taryfy ulgowej wśród kolegów po fachu. - W trakcie wielu interwencji mamy do czynienia z ludźmi, którzy są na bakier z prawem i mają kryminalną przeszłość. Ich nie obchodzi fakt, czy funkcjonariusz jest kobietą, dlatego musimy umieć sobie radzić w nawet najbardziej kryzysowych sytuacjach - przyznała kpt. Katarzyna Brzezińska ze służby więziennej. Jednocześnie potwierdziła, że kobieta w mundurze potrafi łagodzić obyczaje nawet największych przestępców. - Ale nie po to jesteśmy przyjmowane do służby - zaznaczyła Brzezińska.
Ważną inicjatywą, która ma pomóc kobietom pracującym w "mundurówce" jest powstająca właśnie Platforma Kobiet Służb Mundurowych. Nowy organ ma zajmować się m.in. kwestią stworzenia w służbach pełnomocników ds. kobiet czy organizacją szkoleń podnoszących kompetencje przywódcze kobiet w mundurach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?