Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety i samochody

Redakcja
Brzmi to niewiarygodnie, ale to prawda - jej opowieści potwierdzają dzieci, które dziś dochowały się już własnych wnuków.

Salon pod gruszą

   Babcia Kasia, mieszkająca na obrzeżach wioski, w małej chałupce, przy której nie było nawet studni, wychowała i wykształciła dziewięcioro dzieci. Żeby zarobić na ich utrzymanie, sprzedawała jajka na Kleparzu w Krakowie, do którego miała - bagatelka - 35 kilometrów. Wstawała przed świtem i szła pieszo - czasem podrzucił ją ktoś parę kilometrów konnym wozem, ale zasadniczo mogła liczyć tylko na własne nogi. Nic dziwnego, że wieczorem nie miała już czasem siły, żeby przebrać się i położyć do łóżka - zasypiała na siedząco przy stole...
   - Takie były czasy i takie były dzielne kobity - stwierdził gospodarz. - Dziś, jak im przyjdzie przejść parę metrów na przystanek, to narzekają. Każda by chciała mieć własne auto, albo najlepiej taksówkę z kierowcą...
   - A co to, tylko mężczyznom wolno jeździć samochodami? - oburzyła się młoda nauczycielka. Jaka to niby sprawiedliwość, żeby mój mąż codziennie jechał do pracy do Krakowa autem, chociaż co pół godziny busik leci, a ja do swojej szkoły, gdzie jeździ coś raz na pół dnia, musiałabym, jak ta babcia, na piechotę dyrdać...Czasem mnie odwozi, czasem jedzie busem, a ja biorę auto. I uważam, że tak jest w porządku.
   - Do pierwszej stłuczki - potem, to już ci na pewno kluczyków nie da! - zawyrokowała jej starsza i widać doświadczona koleżanka. Bo jak chłop rozbije auto, to nigdy nie jego wina, a jak się coś przytrafi babie za kierownicą, chociaż by była niewinna jak lilia, i tak zawsze będzie na nią.
   - Bo wiadomo, że kobiety nie nadają się do kierowania samochodami, ani nie potrafi naprawić żadnych technicznych rzeczy - wtrącił się inżynier.
   _- Na szczęście nadają się do kierowania mężami i naprawiania świata - odgryzła się nie bez racji jego żona.._BAR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski