Jury nagrody postanowiło wyróżnić jego niedawno wydaną pracę pt. "Dziewczęta w maciejówkach". Autor opisał w niej niebadaną dotychczas służbę kobiet w Legionach Polskich, POW, Ochotniczej Legii Kobiet, obronie Lwowa i wojnie 1920 r.
- W "Przekroju" obowiązywało Eilowe hasło "Czyta się!". Tę książkę "się czyta", ale ona też czegoś uczy. U nas pisało się historię pod kątem wodzów i królów, a przecież historię tworzą ludzie - mówił wręczając nagrodę przewodniczący jury Jan Pieszczachowicz. Z kolei obecny na widowni Bogusław Nowaliński odczytał poświęcony autorowi książki i specjalnie dlań napisany wiersz.
- Ta książka jest o kobietach, które chwyciły za broń z pobudek patriotycznych. O legunkach, żołnierkach Legionów. W imieniu kobiet dziękuję panu za nią, bo to pierwsza taka praca. Nikt wcześniej o tym nie pisał - podkreśliła prowadząca spotkanie red. Jolanta Drużyńska.
- Udało mi się dotrzeć do dokumentów i materiałów o legunkach. Wcześniej słyszałem o kobietach w Legionach, ale nie było na to dowodów. Ja do nich dotarłem: do stanów osobowych, wniosków awansowych. Kobiety ukrywały się i służyły w przebraniu męskim, bo ich służba była nielegalna. Nie zezwalał na to ani komendant Piłsudski, ani austriacka Komenda Legionów - mówił autor. - Kobiety nie miały w Legionach problemów erotycznych. Ich problem polegał na tym, że wszyscy chcieli im pomagać, bo wszyscy zdawali sobie sprawę, kim w rzeczywistości są - dodał pisarz.
Opowiedział też opisany w książce fascynujący życiorys bochnianki Olgi Staweckiej, która za walkę o Polskę otrzymała Krzyż Walecznych, później wyszła za mąż, ale jej życie prywatne nie potoczyło się szczęśliwie i zmarła jako siostra serafitka w Oświęcimiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?