MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobzar: Wierzę w siłę naszego zespołu

Rozmawiał Jacek Żukowski
Sabina Kobzar ma 25 lat
Sabina Kobzar ma 25 lat fot. Tomasz Bołt
Rozmowa. Sabina Kobzar to nowa zawodniczka SPR-u Olkusz, bardzo dobra rozgrywająca, która ostatnio grała w Ruchu Chorzów.

– Długo zastanawiała się Pani, czy przyjąć ofertę SPR-u?
– Pewne obawy miałam, ale nie trwało to długo. Wiadomo, że w Olkuszu pracuje trener, który był moim wychowawcą w Jeleniej Górze. Wiedziałam, że do zespołu przyjdzie też Monika Wąż, a to spore wzmocnienie, więc tym bardziej zgodziłam się na przejście z Ruchu do SPR-u.

– Ma Pani być liderką zespołu?

– Wiem, czego mogę się spodziewać po trenerze Zdzisławie Wąsie, w końcu długo razem pracowaliśmy. A czy mam być liderką? Tego nie wiem, na razie w meczach sparingowych w każdym spotkaniu kto inny bierze na siebie tę rolę.

– Ma Pani w swoim dorobku mistrzowski tytuł z Vistalem Gdynia sprzed dwóch lat, ale ostatnie dwa sezony były gorsze dla Pani, dlaczego?

– Wszyscy mówią, że gorsze, ale ja tak wcale nie uważam. Doznałam kontuzji po przejściu do Zagłębia Lubin i zostałam wypożyczona do Chorzowa. W Gdyni spędziłam ponad dwa lata, odeszłam, bo nie dogadałam się z trenerem, niczego nie można robić na siłę, więc postanowiłam spróbować szczęścia gdzieś indziej. W Chorzowie dochodziłam do siebie po kontuzji, często grałam na granicy ryzyka.

– Nie chciała Pani wrócić do silniejszej drużyny niż SPR, jakim jest Zagłębie Lubin?

– Była taka opcja, bo miałam ważny kontrakt z lubińskim klubem. Ostatecznie jednak sprawy ułożyły się inaczej.

– SPR Olkusz to jednak najsłabszy zespół minionych rozgrywek...

– Tak, ale teraz przyszły do niego trzy nowe zawodniczki. Mam nadzieję, że zdołamy odmienić losy zespołu.

– Na co więc was będzie stać?

– Myślę, że walka o czołową ósemkę jest jak najbardziej realna. Przynajmniej powinnyśmy o to walczyć.

– Przeprowadziła się Pani do Olkusza.

– Tak mieszkam tu wraz z moim chłopakiem Krzysztofem Antosikiem, który jest siatkarzem Krispolu Września.

– Chyba nie pomieszkacie razem zbyt długo z racji odległości...

– Zobaczymy jeszcze jak to wszystko ułożymy. Zresztą życie sportowca polega na ciągłych rozjazdach. Przez ostatnie dwa miesiące w Olkuszu spędziłam zaledwie kilka dni.

– Jest Pani narodowości ukraińskiej, może Pani spokojnie grać w Polsce, ale rodzina została w kraju, w którym jest bardzo niespokojnie...

– Na szczęście rodzice mieszkają w Jeleniej Górze, więc jestem spokojna. Mama jest trenerką piłki ręcznej, sama grała do 42. roku życia. Mnie to chyba nie będzie dane. Babcia mieszka w Tadżykistanie, wujek w Petersburgu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski