Jednym z nich jest premier Belgii Charles Michel. W wywiadzie dla „Frankfurter Allgemaine Zeitung” padły oczywiście wielkie słowa: „Europa jest wartością dodaną dla swoich obywateli, oferując im pokój, wzrost, bezpieczeństwo socjalne i podstawowe swobody”, ale i zapowiedzi, które wywołają zapewne przerażenie nastawionych euroentuzjastycznie polskich polityków. „Będziemy mieli Europę dwóch prędkości: strefę euro, która musi zostać wzmocniona, oraz Europę z 27 krajami” - stwierdził Charles Michel.
A może tych słów nie należy traktować jako zawoalowanej groźby pod adresem Polaków czy Węgrów? Może belgijski premier Polskę po prostu lubi i chce ustrzec nas przed kłopotami, jakie ma Grecja z euro czy sama Belgia ze słynną dzielnicą Molenbeek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?