Dr Władysław Józef Dobrowolski FOT.: Z ARCHIWUM PROF. JANA W. DOBROWOLSKIEGO
15 listopada minęła 35. rocznica śmierci Władysława Józefa Dobrowolskiego, niezwykłego krakowianina.
- Ojciec był prawdziwym człowiekiem renesansu. Z tego co wiem, była to zasługa jego babki Krystyny Retingerowej, córki znanego rektora UJ Emiliana Czarniańskiego, którego portret - jako jedynego rektora - wisi w kościele akademickim św. Anny. Była ona działaczką społeczną i znawczynią kultury romańskiej, m.in. przetłumaczyła ze starowłoskiego na język polski "Boską komedię" Dantego - mówi prof. Jan W. Dobrowolski, syn Władysława, pracownik naukowy Akademii Górniczo-Hutniczej.
Władysław Józef Dobrowolski urodził się w Krakowie 21 marca 1906 r. W 1924 r. młody Władysław Józef ukończył z wynikiem celującym krakowskie Gimnazjum św. Jacka. Początkowo studiował chemię i matematykę na Wydziale Filozoficznym UJ, ale po roku zmienił zainteresowania i kierunek studiów na polonistykę i romanistykę. W 1929 r. w wieku zaledwie 23 lat uzyskał tytuł doktora filozofii UJ, za rozprawę pt. "Rzym i Wschód starożytny w twórczości Norwida".
- Tym samym stał się najmłodszym doktorem w nowożytnej historii uniwersytetu - podkreśla jego syn.
Dobrowolski pracował w redakcji wydawnictwa "Dziesięciolecie Polski Odrodzonej", a potem w Departamencie Sztuki Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie. W 1933 r. był kierownikiem literackim i reżyserem w kilku teatrach, m.in. w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie i Teatrze Polskim w Katowicach. Był twórcą i opiekunem Teatru Akademickiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. To na scenie tego właśnie teatru w 1938 r. w spektaklu "Biała sowa" wystąpił ówczesny student pierwszego roku polonistyki UJ Karol Wojtyła. Z przyszłym papieżem dr Dobrowolski stykał się również podczas zajęć z kultury żywego słowa i retoryki, które prowadził na uniwersytecie.
Od początku lat 30. popularyzował na łamach prasy i w Polskim Radiu kulturę teatralną oraz plastykę polską i obcą. W tym czasie zainteresował się także teatrem awangardowym. Należał do twórców Teatru Artystów Cricot oraz Grupy Krakowskiej - ugrupowania plastycznego skupiającego lewicującą młodzież ze środowiska krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W okresie okupacji dr Dobrowolski zaangażował się w tajne nauczanie organizowane przez prof. Wincentego Danka - późniejszego rektora krakowskiej WSP - we współpracy z Delegaturą Rządu na Kraj. Organizował też tajne odczyty w Krzeszowicach i Krakowie, a także koordynował akcję pomocy dla młodych polskich poetów i pisarzy (m.in. Czesława Miłosza i Wojciecha Żukrowskiego) oraz aktorów i plastyków.
Zaraz po zakończeniu wojny wznowił pracę dydaktyczną na Wydziale Humanistycznym i Wydziale Prawa UJ. Prowadził wykłady na ASP i w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. W marcu 1968 r. towarzyszył studentom podczas ich przemarszu ulicami Krakowa, a w swym wystąpieniu uznał zasadność ich postulatów.
W ostatnich latach życia zainteresował się kulturą i literaturą Półwyspu Iberyjskiego i Ameryki Łacińskiej. Opracował gramatykę języka hiszpańskiego, pisał po hiszpańsku rozprawy i posłowia do wydawanych w Polsce dzieł. Wcześniej opublikował również gramatykę języka angielskiego. - Pasją ojca były języki, był poliglotą, znał ich kilkanaście. Do końca życia uczył się nowych, a jego zasadą było nie tylko opanowanie reguł lingwistycznych, ale także poznanie kultury i literatury danego kraju - wspomina syn.
Zajęcia ze studentami prowadził do końca swych dni. - Gdy pewnego razu ojciec zasłabł i miał kolejny zawał, musiałem pójść na uczelnię, by odwołać wykład. Widziałem tam reakcję studentów, którzy byli tym autentycznie zasmuceni. A wiemy przecież, jak studenci zwykle reagują na odwołanie zajęć - mówi prof. Dobrowolski. Władysław Józef Dobrowolski zmarł 15 listopada 1978 r. w Krakowie. Miesiąc wcześniej jego były student Karol Wojtyła został wybrany papieżem. W nadesłanym do Krakowa liście kondolencyjnym Jan Paweł II napisał: "Jest to bolesna strata nie tylko dla Rodziny i Bliskich, ale także dla nauki polskiej i tych rzesz studentów". Na wieść o śmierci dr. Dobrowolskiego Czesław Miłosz nadesłał z Berkeley krótki wiersz zatytułowany "Godzina".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?