Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kocham grać w piłkę

Jacek Żukowski
Krzysztof Szewczyk zagrał do tej pory trzy razy w ekstraklasie
Krzysztof Szewczyk zagrał do tej pory trzy razy w ekstraklasie fot. andrzej wiśniewski
Rozmowa z KRZYSZTOFEM SZEWCZYKIEM z Cracovii, który strzela gole w rezerwach.

- Zdobył Pan dwie bramki w ostatnim meczu Cracovii II z Unią i ma Pan na koncie już sześć trafień w tym sezonie. Myśli Pan o powtórzeniu osiągnięcia z IV ligi i o 17 golach, jakie Pan zdobył w poprzednich rozgrywkach?
- W poprzednich rozgrywkach mogło być nawet więcej trafień, ale nie wystąpiłem w trzech ostatnich meczach, bo będąc zawodnikiem pierwszego zespołu miałem urlop i nie mogłem już więcej grać. Teraz gram na wyższym poziomie, ciężej jest strzelić gola, wygrać mecz. Trzeba się mobilizować.

- Rezerwa Cracovii imponuje, strzeliła pięć goli tarnowia-nom, nie tak dawno zdobyła pięć goli w meczu z Podhalem. Widać, że ta liga nie jest dla was już novum, należycie do grona faworytów, choć tabela może tego mocno nie pokazuje, bo Cracovia II jest 7.
- Zgadza się, jesteśmy pierwszy sezon w trzeciej lidze. Trzeba się było zaaklimatyzować. Na wyjazdach mecze są ciężkie, ostatnio przegraliśmy, ale z każdym spotkaniem powinno być lepiej.

- Dla Pana celem są występy w pierwszej drużynie, a nie w rezerwach, a przynajmniej obecność w osiemnastkach na spotkania ekstraklasy?
- Oczywiście, cały czas walczę o skład, by dostawać szanse choćby kilkuminutowe. O tym marzę, taki jest mój cel na najbliższy czas.

- Trener Jacek Zieliński ogląda każdy mecz rezerwy, może więc dostrzec postępy jakie Pan robi.
- Szkoleniowiec interesuje się tą drużyną, bo grają w niej piłkarze, którzy na co dzień trenują w pierwszym zespole. Myślę, że ktoś, kto zaprezentuje się dobrze, na pewno dostanie szansę. Jest rywalizacja i niezłe występy w rezerwach powinny być przepustką do pierwszego składu.

- Rezerwie z mocniejszymi rywalami gra się lepiej, bo i z Garbarnią radziliście sobie dobrze (2:2), pokonaliście Podhale i ostatnio Unię, która była od was wyżej w tabeli. Jest większa mobilizacja?
- Może nie, ale te zespoły starają się grać do przodu, łatwiej się nam gra z rywalem, który nie tylko się broni. Inni stawiają „autobus” przed polem karnym i ciężko się przedrzeć. Wolimy grać z mocniejszymi, bo atakują, tak samo jak my.

- Jak już się zasmakowało pierwszej drużyny, to niektórym mogłoby być ciężko o to, by starać się w rezerwach. Pana ta przypadłość nie dotyczy.
- Wydaje mi się, że ci zawodnicy, którzy przychodzą tu z pierwszego zespołu, traktują występy w rezerwach poważnie. Tak samo było w IV lidze. Ja każdy mecz traktuję tak samo, uwielbiam, kocham piłkę i każde spotkanie sprawia mi wielką satysfakcję. Dlatego, czy gram w trzeciej lidze, czy w ekstraklasie, to po prostu tym się cieszę. Wiadomo, że docelowo chciałbym grać jak najwyżej, a że jestem tu, gdzie jestem, to muszę walczyć usilnie o to , by być tam, gdzie chcę.

- Młodym zawodnikom pewnie bardzo trudno zachować cierpliwość, ale musi Pan się nią wykazać.
- Młodzi muszą mieć cierpliwość. Ale ciężko cały czas czekać. Są momenty, gdy czasami się nie chce, ale trzeba mieć obok siebie osoby, które pomagają. Nic nie stoi na przeszkodzie, abym grał w ekstraklasie.

- Skończył Pan szkołę średnią, zdał maturę i co dalej?
- Na razie mam roczną przerwę w nauce. Chciałem studiować na AWF-ie, ale przegapiłem termin składania podań. Mieliśmy akurat obóz. Nie było drugiej rekrutacji. Cóż, spróbuję za rok. Innych kierunków jakoś nie brałem pod uwagę. Teraz mogę się skupić tylko na piłce, mam całe dnie wolne, mogę się poświęcić tylko treningom.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski