Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kojące, pachnące bukiety zielne dla Panny Maryi

Barbara Ciryt
Uczestniczki ubiegłorocznego rudniańskiego konkursu na tradycyjny bukiet "Ziele z ziół"
Uczestniczki ubiegłorocznego rudniańskiego konkursu na tradycyjny bukiet "Ziele z ziół" Arkadiusz Szałata
Tradycja. Lebiodkę pospolitą, czyli ziele Matki Boskiej wypromowali Włosi jako oregano. Ale gospodynie wiejskie wiedzą, że na naszych polach i łąkach jest bardziej wonna i ma większą moc leczniczą.

Elżbieta Augustynek z Zalasu niesie naręcze ziół i kwiaty do ozdoby. Pół dnia zbierała je na łące, na skałach w ogrodzie. Zachwyca się ich zapachem. - Mam w tym roku 128 ziół - wylicza. Przygotowuje się do warsztatów zielarskich, będzie uczyła młode gospodynie robić ziele - bo tak w gminie Krzeszowice nazywane są bukiety, święcone 15 sierpnia na Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, w Polsce popularnie zwane świętem Matki Boskiej Zielnej. W tym dniu w Rudnie po poświęceniu ziół o godz. 10.15 w kaplicy św. Rafała Kalinowskiego będzie konkurs bukietów zielnych i piknik na placu przed zamkiem.

W podkrakowskich wioskach bukiety dla Maryi różnią się, jak ogródki i łąki. - Chodzi o to, żeby do bukietu zbierać te zioła , które są wokół nas - mówi pani Ela. Jest prawdziwą znawczynią ziół. Ma już za sobą sukces w krakowskim konkursie "Cudowna moc bukietów". W pierwszej edycji tego konkursu wygrała wyjazd do Brukseli. Teraz do tych konkursów miejskich nie startuje, bo trochę się przeraziła, gdy zobaczyła, że jury dopuszcza rośliny trujące.

- Jaskier, tojad mocny, rutę - trzeba pominąć. One nie powinny znaleźć się w bukiecie - przestrzega pani Ela. - Dla Matki Boskiej muszą być same dobre zioła, które można wykorzystać na różne dolegliwości. Przecież potem zasuszone zioła w razie potrzeby wykorzystywało się do robienia naparów dla domowników i zwierząt gospodarskich - podkreśla znawczyni roślin.

Podobny wyjazd do Brukseli, za I miejsce w ubiegłorocznym krakowskim konkursie "Cudowna moc bukietów" wygrała Bernadeta Walczak z Zielonek. Wystartowała w kategorii bukiet miejski.

- To nie są tradycyjne bukiety, ale takie układane głównie z kwiatów, np. na wiklinowych stelażach. Ja zrobiłam mały bukiecik, bez kwiatów, za to zioła układałam w formy kwiatów i je łączyłam - mówi pani Bernadeta. Podobnie jak Elżbieta Augustynek, przygotowuje się do warsztatów. Pani Bernadeta poprowadzi je w Zielonkach.

W tym przedsięwzięciu wspiera ją mama, Anna Palimąka, która w ubiegłym roku wygrała zielonecki konkurs na bukiet zielny. W tym roku również będzie taki konkurs na Kwietny bukiet dla Panny Maryi; rozpocznie się 15 sierpnia mszą św. o godz. 12 w zieloneckim kościele, po niej konkurs - na placu przykościelnym.

Elżbieta Augustynek ma już jedne warsztaty za sobą. Szykuje się do kolejnych. - W tamtym roku była susza i trudno było o zioła, bo szybko przekwitały. Teraz jest zbyt mokro i niektóre rośliny chorują, zboża czarniały, ale dla Matki Boskiej Zielnej wybierzemy co trzeba - mówi pani Ela i robi bukiet. Bierze wierzchołek kukurydzy, wokół układa zioła. - Najpierw ziele Matki Boskiej - to lebiodka pospolita, ale bardziej znana jako oregano. Nasza nazwa jest mniej znana, ludzie wolą używać tej promowanej przez Włochów - przyznaje znawczyni ziół.

Chwali lebiodkę, że ta nasza ma wspaniały zapach, a do tego ma właściwości gojące, dezynfekujące, przeciwbakteryjne, moczopędne, oczyszcza organizm, przeciwdziała biegunkom, wspomaga przemianę materii. Elżbieta Augustynek potrafi bez zająknięcia opowiadać o właściwościach wszystkich ziół. Wie, które, kiedy i na jakie dolegliwości stosować.

Opowiada o tym i wkłada do zielnego bukietu. Oczywiście nie może pominąć zbóż: owies, żyto, jęczmień i pszenica. Potem dodaje kolejne: mięta pieprzowa i końska, melisa, szałwia, dziurawiec, koper, pietruszka, bukwica lekarska, krwiściąg, jarzębina, kalina koralowa, cykoria podróżnik, gałązki maliny, rumianek, piołun, estragon, wrotycz, krwawnik, leszczyna, dziewanna, bazylia, lubczyk, pokrzywa, kwitnąca cebulka, czarnuszka, skrzyp, len.

To wszystko ozdobią kwiaty: nagietki, słoneczniki, mieczyki, maki, chabry, nasturcje. A na koniec w ziele trzeba włożyć jabłko.
- Ono jest symbolem władzy. Matka Boża musi je mieć, bo jest Królową - kończy pani Ela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski