Z drugiej jednak strony tradycyjne potrawy wigilijne nie są wcale takie niezdrowe, jak je się czasami przedstawia. Danie pierwsze - czyli tradycyjny barszcz czerwony z grzybkami jest mało kaloryczne (o ile nie jest on zaprawiony śmietaną) i ma dużo wartości odżywczych, jak również cenne minerały (wapń, magnez, potas) oraz witaminy, zwłaszcza C i B.
Danie drugie, czyli pierogi z kapustą i z grzybami też nie są bombą kaloryczną, pod warunkiem, że nie były odsmażane na tłuszczu czy przyprawiane skwarkami (nawet bigos może być mniej kaloryczny, jeśli wykorzystane w nim będzie chude białe mięso zamiast tłustego mięsa czerwonego lub słoniny).
Danie trzecie - najważniejsze, najbardziej polskie i tradycyjne - karp. Na Zachodzie ryba ta nie budzi zaufania, całkiem niesłusznie. Jest ona zdrowa, pod warunkiem, że karp jest młody. Na szczęście starych karpi nikt już u nas od lat nie sprzedaje. Karp jest mało kaloryczny, za to bardzo odżywczy, zawiera łatwo przyswajalne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, zwłaszcza kwasy Omega - 3, witaminy, głównie D i E, oraz minerały.
I w zasadzie te cztery dania mogłyby wystarczyć, zwłaszcza gdy popije się je smacznym, zdrowym, ale jednak kalorycznym kompotem z suszu. Jeżeli się już skusimy się na deser, to też na typowo świąteczny i polski, czyli na makowca. Ze wszystkich ciast jest on najmniej kaloryczny, najsmaczniejszy i podobno ma przynosić szczęście w przyszłym roku. W prawdziwej Wigilii znacznie ważniejsza jest strawa duchowa od fizycznej, a także niepowtarzalna bliskość i ciepło, które nam ona daje. Niech przepełni nas szczęściem i miłością, a nie zbędnymi kaloriami...
Andrzej Mirski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?