Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolana pozwalają grać

Redakcja
Piotr Czerwony w Unii Tarnów rozegrał 209 meczów i strzelił 51 goli FOT. PIOTR PIETRAS
Piotr Czerwony w Unii Tarnów rozegrał 209 meczów i strzelił 51 goli FOT. PIOTR PIETRAS
Od początku kariery piłkarskiej Piotr Czerwony wierny jest tarnowskiej dzielnicy Mościce, w której mieszka do dziś. Od najmłodszych lat związany był z Unią Tarnów, w której występował jako napastnik we wszystkich grupach wiekowych od trampkarza do seniora.

Piotr Czerwony w Unii Tarnów rozegrał 209 meczów i strzelił 51 goli FOT. PIOTR PIETRAS

PIŁKA NOŻNA. Piotr Czerwony, który właśnie skończył 50 lat, nadal jest czynnym piłkarzem

Na początku lat 80., przez półtora roku w czasie służby wojskowej, grał także w III-ligowym zespole Śniardwy Orzysz. Największe sukcesy osiągnął jednak z zespołem "Jaskółek". Dwukrotnie miał bowiem możliwość gry na zapleczu ekstraklasy, choć łatwo nie było.

- Najpierw w 1985 roku, po tym jak wywalczyliśmy awans do drugiej ligi, ówczesne kierownictwo klubu ściągnęło do drużyny, jeśli dobrze pamiętam, dziesięciu nowych graczy. W ten sposób odebrano miejscowym zawodnikom możliwość sprawdzenia się w wyższej lidze. Średnia wieku zespołu z 24 lat podniosła się wtedy do "trzydziestki". Wspomniane wzmocnienia niewiele jednak pomogły, gdyż po roku zespół Unii został zdegradowany do trzeciej ligi - wspomina Piotr Czerwony.

Drugą szansę gry na zapleczu ekstraklasy Czerwony miał w latach 90. poprzedniego stulecia. - Wróciłem wtedy do drużyny po półtorarocznej przerwie. Trener Zbigniew Kordela miał już wtedy poukładany zespół, poza tym miałem także pecha, że w Unii grali dwaj znakomici napastnicy Krzysztof Palej i Jacek Ropski. Rywalizacja w ofensywie była więc bardzo duża, dlatego najczęściej na boisko wchodziłem z ławki rezerwowych, ale mimo to bardzo miło wspominam te czasy. Regularnie natomiast grałem w zespole rezerw, który przez jeden sezon, pod wodzą nieżyjącego już trenera Stanisława Buckiego, występował w trzeciej lidze - opowiada Czerwony, który z drużyną "Jaskółek" rozstał się w 1997 roku.

- Nie mając zbyt wielu okazji gry w pierwszym zespole Unii zdecydowałem się na przejście do grającego wtedy w klasie A Pogórza Pleśna. Wiele osób dziwiło się wtedy, że opuściłem zespoł tarnowski, zrobiłem to jednak tylko dlatego, by sprawdzić się w innym środowisku - wyjaśnia napastnik.

W zespole z Pleśnej Czerwony występował przez dziewięć lat, najpierw w roli zawodnika, później grającego trenera. Wraz z drużyną Pogórza wywalczył między innymi awans do tarnowskiej klasy okręgowej.

Kolejnym, jak na razie ostatnim, etapem piłkarskiej kariery Czerwonego jest drużyna Błękitnych Tarnów, w której występuje od 2006 roku. - Od trzech sezonów jestem grającym trenerem rywalizującego obecnie w klasie B zespołu Błękitnych. Podobnie jak przed laty najczęściej występuję w ataku, zdarza mi się także strzelać bramki, co nadal sprawia mi sporo radości. Jak widać nie jest jeszcze ze mną aż tak źle - żartuje Czerwony, który przed tygodniem świętował 50. rocznicę urodzin.

- Na razie nie myślę o zakończeniu gry. W ostatnich latach miałem wprawdzie dwie przerwy spowodowane kontuzjami. Musiałem poddać się operacji więzadeł krzyżowych w obu kolanach, na szczęście udało mi się wrócić na boisko z czego bardzo się cieszę - przyznaje.

Oprócz prowadzenia drużyny Błękitnych, z którą w tym sezonie zamierza powalczyć o awans do klasy A, Piotr Czerwony od 1994 roku pracuje w Zakładach Azotowych w Tarnowie, aktualnie należących do Grupy Azoty.
- Cały czas jestem zatrudniony w Centrum Nawozów, obecnie na wydziale kwasów azotowych na stanowisku koordynatora robót. Oprócz mnie w Centrum Nawozów pracują także inni byli piłkarze "Jaskółek": Jerzy Sobczyk, Marek Wietecha oraz bracia Leszek i Piotr Mikołajczakowie. Praca zawodowa w trakcie kariery zawsze dawała mi stabilizację finansową, dzięki czemu mogłem poświęcić się grze w piłkę - wyjaśnia Czerwony.

Piotr Pietras

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski