Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej na dyskusje o złotym pociągu w gminie Świątniki i Mogilany. Nowa linia Kraków - Myślenice

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Są dwie koncepcje budowy linii kolejowej Kraków - Myślenice, tzw. złotego pociągu. Szybka kolej miałby prowadzić przez gminę Świątniki Górne, a być może również przez gminę Mogilany. Trwają dyskusje, uzgodnienia, negocjacje i konsultacje społeczne.

Koncepcje budowy nowej linii kolejowej zleciły władze województwa. Projektanci pracowali nad nimi od lutego. - Wykonano kilka projektów dla komunikacji kolejowej, ale także jednocześnie dla porównania powstawały koncepcje nowej drogi samochodowej, takiej która uwzględniałaby tylko przejazd autobusów. Jednak ten wariant drogowy był tylko materiałem porównawczym i nie jest brany pod uwagę - mówi Damian Bugajski jeden z konsultantów z firmy Progreg.

Koszty budowy linii kolejowej też są na razie tylko orientacyjne i zależą od tego czy byłaby dwutorowa, czy jednotorowa z mijankami. Wstępne szacunki pokazują ogromne rozbieżności od 2,5 nawet do 4 mld zł.

Złoty pociąg w Świątnikach Górnych. Mieszkańcy konsultują pr...

Po opracowywaniu koncepcji ostatecznie zdecydowano się na pokazanie dwóch wariantów nowej linii: czerwony (wschodni) i niebieski (zachodni). Zostały przedstawione podczas konsultacji społecznych w trzech gminach: Świątnikach Górnych, Sieprawiu i Myślenicach. Jednak, jak się okazuje, na konsultacje przychodzą także mieszkańcy gminy Mogilany, bo jeden z wariantów przebiega przez jej teren.

Po wyjeździe z Dworca Głównego w Krakowie pociąg niezależnie od wariantów pierwszy przystanek miałby w Swoszowicach. Następnie w wariancie czerwonym kolejny przystanek byłby w Świątnikach Górnych, potem w centrum Sieprawia i Polance w okolicy strefy gospodarczej oraz w Myślenicach. W wariancie niebieskim poza miastem pierwszy przystanek byłby w Konarach, następnie Siepraw - Zadziele i dalej w Polance przy strefie oraz w Myślenicach.

Plany budowy linii kolejowej na południe od Krakowa były już przed wojną zarówno pierwszą, jak i drugą. Podczas konsultacji mieszkańcy przypominali te pomysły. - Nigdy do nich nie doszło. Teraz jesteśmy na etapie kolejnego planowania. Tym pomysłom sprzeciwiają się głównie osoby, których nieruchomości, pola, działki, podwórka i domy leżą na trasie nowej linii i mogą stracić dobytek, oczywiście uzyskując odszkodowania - mówi pan Stanisław ze Świątnik Górnych. - Przez mój teren też linia ma przebiegać, ale nie jestem przeciwnikiem budowy, jeśli będzie służyła naszej społeczności i będziemy mieli łatwy dostęp do przystanków - mówi.

Jan Friedberg, konsultant z firmy przygotowującej koncepcje nowej drogi zaznacza, że czerwony wariant zakłada budowę torów w terenach zabudowanych, a łatwym dostępem do przystanków, a według wariantu niebieskiego linia kolejowa przechodziłaby z dala od zabudowań i koniecznością dojazdów do przystanków. - W obu wariantach konieczne są wyburzenia kilkudziesięciu domów, ale w wariancie niebieskim byłoby około 30 procent miej wyburzeń - dodaje Jan Friedberg.

Dom może utracić Edward Waśniowski, ale uważa, że dla rozwoju kolei nie należy blokować tego przedsięwzięcia. - Jeśli trzeba to wyprowadzę się, będą odszkodowania, za które kupi się nowy dom - zaznacza. Przeciwko linii kolejowej nie są też dwaj mieszkańcy Olszowic. - Ważne jest to, żeby decyzje o budowie i wykupie terenów były szybkie. Najgorsze jest rezerwowanie terenu i trzymanie ludzi przez lata bez możliwości zainwestowania i blokowaniu sprzedaży - uważa pan Andrzej.

Pan Marek z Olszowic też nie chciałby blokować inwestycji, ale zaznacza, że trasa nowej linii przebiega przez stawy i rzekę w jego miejscowości, gdzie siedliska mają bobry.

Daniel Ryś, mieszkaniec Rzeszotar i radny gminy Świątniki Górne zaznacza, że mieszkańcy obawiają się, że podczas budowy linii kolejowej m.in. tunelu - mogą uaktywnić się osuwiska. - Podczas budowy to może okazać się ogromnym problemem - zwraca uwagę radny. Zaznacza, że projektanci powinni wziąć pod uwagę takie argumenty mieszkańców gminy.

- W dzisiejszych czasach sprawna komunikacja jest ważnym elementem dla funkcjonowania mieszkańców i poszczególnych grup społecznych. Ważne jest, aby planowane rozwiązania komunikacyjne uwzględniały zarówno potrzeby przyszłych użytkowników, jak i akceptację społeczności lokalnej zamieszkałej na terenie lub w sąsiedztwie planowanego przebiegu linii kolejowej - komentuje Małgorzata Duży, burmistrz Miasta i Gminy Świątniki Górne.

Pominięta gmina Mogilany

W dyskusjach i uzgodnieniach dotyczących przebiegu nowej linii kolejowej Kraków-Myślenice została pominięta gmina Mogilany.

Piotr Piotrowski, wójt Mogilan zaznacza, że początkowo nie planowano budowy linii na terenie tej gminy. - Potem okazało się, że jeden z wariantów - brany ostatnio pod uwagę - przebiega przez Konary i Lusinę na terenie naszej gminy. Mieszkańcy pytają o szczegóły dotyczące tej inicjatywy, a my nic nie potrafimy odpowiedzieć. Dlatego wystosowaliśmy pismo do Urzędu Marszałkowskiego, który zlecił opracowanie koncepcji tych linii kolejowych, z pytaniem dlaczego nasza gmina została pominięta na etapie rozmów i uzgodnień przebiegu trasy - mówi wójt

- Na etapie pierwszych rozmów informowano nas, że linia kolejowa ominie nasza gminę, bo są zbyt duże wzniesienia, żeby mógł przejechać pociąg. Teraz chcemy wiedzieć, jakie rozwiązania są planowane, czy będą tunele - dodaje Piotr Piotrowski.

WIDEO: Elektryczne mikrosamochody prosto z Chin do wypożyczenia w Krakowie

Źródło: TVN Turbo/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski