Będzie jeździć pociągami – pod hasłem „Kolej na Ewę”, mającym zapewne odróżnić pomysł PO od tzw. Szydłobusu. – Tak sobie to wymyśliliśmy – mówiła pani premier o akcji wykoncypowanej ponoć przez Michała Kamińskiego.
I wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że z roku na rok maleje liczba miejscowości, do których w Polsce pociągiem dojechać można. Ciekawi mnie na przykład, czy w ramach tej akcji rząd przychyli się do monitów mieszkańców Gorlic, od paru lat domagających się przywrócenia kolejowego połączenia z Krakowem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?