Kolejarz gra o pełną pulę

Górnik Polkowice jest - podobnie do gospodarzy - pierwszoligowym beniaminkiem, jego akcje stoją jednak znacznie wyżej. Po stoczeniu pięciu kolejek piłkarze z zachodnich rejonów kraju plasują się w ścisłej czołówce tabeli, mając na koncie 10 punktów. Przed tygodniem pokonali na własnym terenie Ruch z Radzionkowa 1-0. Po kolejny zysk wybierają się do Stróż.

Kolejarz, mimo ambitnej i momentami naprawdę dobrej postawy, nie poradził sobie w niedzielę z Sandecją, co skutkowało znaczącym obniżeniem jego pozycji w ligowej hierarchii. Podopieczni trenera Jerzego Kowalika znaleźli się tuż nad strefą spadkową i jeśli nie postarają się jutro o zwycięstwo, ich sytuacja stanie się mało ciekawa. W przywołanych derbach ziemi sądeckiej, których stawką był także wywołujący dodatkową motywację prestiż, byli wymagającym konkurentem dla zaprawionej w bojach na zapleczu eks traklasy Sandecji i gdyby dopisało im szczęście (czytaj: zaprezentowali lepszą skuteczność), sądeczanie nie mieliby powodów do manifestowania swej radości po końcowym gwizdku sędziego. Wiele ich rozwijanych w pełnym tempie akcji musiało przypaść do gustu, a poszczególni zawodnicy potwierdzili swe nienaganne wyszkolenie techniczne i wzrastającą formę. Rzecz w tym, żeby podobne, poparte wyzbyciem się bramkowstrętu cechy zaprezentowali także w potyczce, w której gra toczyć się będzie już wyłącznie o punkty.

- Psychika zawodników została odbudowana - zapewnia Jerzy Kowalik. - Gdybyśmy grali źle, mógłbym się obawiać konfrontacji z Górnikiem. Ale ja jestem zadowolony z postawy zawodników. Tylko ta skuteczność... Za styl niestety punktów w piłce nożnej się nie przyznaje. Liczy się to, co znajdzie się w sieci. Przez cały tydzień największy nacisk kładliśmy więc właśnie na doskonalenie umiejętności kierowania piłki do bramki. W chłopakach drzemie sportowa złość. Liczę na to, że znajdzie ujście w niedzielnym spotkaniu.

W czwartek z drużyną spotkał się rządzący w Kolejarzu senator Stanisław Kogut. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że bardzo zależało mu na zwy cięstwie z Sandecją i po meczu nie krył niezadowolenia z wyniku, głośno wykrzykując, że jest on wołającą o pomstę niesprawiedliwością.

- Senator jest człowiekiem wybuchowym i takim należy go odbierać - tonuje trener zespołu ze Stróż. - Wkurzenie szybko mu przeszło, czemu dał wyraz dziękując chłopakom za zdrowie zostawione na boisku. Podniósł ich na duchu, ale nie ukrywał, że liczy w niedzielę na komplet punktów. Nam też przyświeca identyczny cel. Kontuzjowani zawodnicy wracają do pełni sił, w kadrze meczowej znajdą się już Rafał Jędrszczyk i Tomek Ciećko. Zabraknie natomiast przebywa jących na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski Adriana Basty i Sebastiana Łętochy. Rywala mam dokładnie rozpracowanego. W porównaniu z poprzednim sezonem wzmocnił się on dwoma, może trzema nowymi graczami. Wciąż o jego sile stanowią doświadczeni piłkarze, tacy jak Grzybowski, Biliński czy Pokorny. Na nich będziemy musieli zwrócić najbaczniejszą uwagę. Zagramy ofensywnie, interesuje nas przecież wyłącznie zwycięstwo.
W meczowej kadrze Kolejarza znaleźli się następujący zawodnicy: Marcin Zarychta i Łukasz Lisak oraz Piotr Szymiczek, Tomasz Księżyc, Dawid Szufryn, Krzysztof Radwański, Dariusz Walęciak, Witold Cichy, Rafał Jędrszczyk; Michał Gryźlak, Marcin Stefanik, Krzysztof Lipecki, Rafał Drąg, Piotr Madejski; Bartłomiej Socha, Mariusz Mężyk, Mateusz Broź i Tomasz Ciećko.

Spotkanie Kolejarz Stróże - Górnik Polkowice rozpocznie się w niedzielę o godz. 16. Jako sędzia główny poprowadzi je Artur Ciecierski z Żywca.

(DW)