Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejarze nie rezygnowali. Są duże zmiany w rozkładach jazdy. Częstsze kursy na lotnisko

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Pociągi do Balic odjeżdżają co 30 minut
Pociągi do Balic odjeżdżają co 30 minut (ARM)
Kolejarze nie rezygnowali z zapowiadanych dużych zmian w rozkładach jazdy, które zaczęły obowiązywać od 15 marca. I tak od niedzieli, ze stacji Kraków Główny do lotniska w Balicach, pociągi odjeżdżają co pół godziny. Po blisko 21 latach przerwy pociągi pasażerskie znowu będą zatrzymywać się na stacji Kraków Nowa Huta oraz przystanku Kraków Lubocza. Na tym jednak nie koniec.

- Po prawie trzech latach przerwy zwiększamy częstotliwość połączeń na lotnisko - zapowiadał już kilka tygodni temu Michał Drewnicki, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.

Od tamtego czasu - w związku z zagrożeniem koronariwusem - sytuacja w kraju drastycznie się jednak zmieniła. Od niedzieli wstrzymane zostały nie tylko międzynarodowe połączenia kolejowe, ale również międzynarodowe loty do każdego cywilnego portu lotniczego w Polsce, w tym oczywiście do Kraków Airport.

Mimo to przywrócone zostały kursy pociągów Kolei Małopolskich co pół godziny z Krakowa Głównego do Balic. Dotychczasowe ograniczenia spowodowane były bowiem toczącą się od lat, przedłużającą się modernizacją torów. Pociągi z Krakowa na lotnisko kursowały tylko raz na godzinę (w międzyczasie uruchamiane były zastępcze autobusy).

W niedzielę popołudniu pociągiem z Krakowa Gł. w kierunku lotniska (odjeżdżającym dokładnie o 12.15) podróżowało jednak zaledwie kilka osób. Na dworcu generalnie panowały pustki.

Michał Drewnicki, pytany przez nas w niedzielę przed południem, czy w związku z odwołanymi lotami planowane jest zmniejszenie - ledwo co zwiększonej - częstotliwości kursów pociągów Kolei Małopolskich m.in. do Balic, odpowiadał, że "w tej chwili nie".

A przypomnijmy, że na taki właśnie krok - czyli ograniczenie kursów tramwajów i autobusów MPK - zdecydowali się wcześniej urzędnicy miejscy.

Tymczasem "nowości" w rozkładach jazdy na kolei od 15 marca jest więcej. Możliwość dojazdu pociągiem w kilkanaście minut do centrum Krakowa zyskali pasażerowie z takich osiedli jak Wadów, Wzgórza Krzesławickie, Grębałów i Lubocza.

Początkowo na wyremontowanych peronach zlokalizowanych przy ul. Organki (Kraków Nowa Huta) oraz przy ul. Blokowej (Kraków Lubocza) zatrzyma się jednak tylko 8 składów (trzy jadące w kierunku Dworca Głównego i pięć jadących w przeciwną stronę, m.in. SKA3P Kraków Główny 14:10 – Kraków Lubocza 14:24 - Kraków Nowa Huta 14:30 – Tarnów 15:28), które - jak wyjaśniają kolejarze - "ze względu na prowadzone prace torowe pomiędzy stacjami Podłęże i Kraków Główny kursują tą trasą okrężnie". - Pozwoli to na wstępną weryfikację potencjału tego obszaru Krakowa w przewozach pasażerskich - zaznaczają w Kolejach Małopolskich.

- Przywrócenie kursów pociągów do Nowej Huty to jeden z etapów odbudowy połączeń kolejowych w tym rejonie Krakowa. Bierzemy pod uwagę zwiększenie w przyszłości liczby kursów do przystanku w Ruszczy. Dalszy rozwój połączeń będzie uzależniony od zakończenia prac modernizacyjnych na pozostałych liniach na terenie Krakowa oraz od wybudowania kolejnych przystanków - podkreślał niedawno na naszych łamach Wojciech Friediger, dyrektor departamentu handlowego w KMŁ.

W związku z trwającą dobudową dodatkowych torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej w Krakowie wciąż w dni robocze (oprócz 12 czerwca) będą przerwy w ruchu pociągów pomiędzy Podłężem a Krakowem Głównym w godzinach 9:30-14:20. Pasażerowie jadący m.in. z Tarnowa będą musieli przesiadać się do zastępczych autobusów.

Dobra informacja dla podróżnych jest natomiast taka, że przyspieszą pociągi na trasie z Krakowa do Katowic, którą wielu pasażerów nazywa "linią wstydu". W tym roku minie bowiem 10 lat odkąd kolejarze podpisali pierwsze umowy z firmami na jej modernizację. A remont wciąż jednak trwa.

Od 15 marca najszybsze składy pokonają trasę Kraków-Katowice w około 90 minut, czyli o kilkanaście minut szybciej niż w ostatnich miesiącach. Dopiero w przyszłym roku czas przejazdu skrócić ma się do około 60 minut.

Kolejarze przekonują, że podejmują wiele działań, by pasażerowie - w dobie zagrożenia koronawirusem - czuli się bezpiecznie. Np. Koleje Małopolskie prezentują w mediach społecznościowych filmy pokazujące, jak odkażane są pociągi, w składach tej spółki - podobnie jak w komunikacji miejskiej - automatycznie otwierane drzwi przez maszynistę , by podróżni nie musieli używać przycisków.

Koronawirus: aktualizowany raport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kolejarze nie rezygnowali. Są duże zmiany w rozkładach jazdy. Częstsze kursy na lotnisko - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski