Wśród tych, którzy nieśli pomoc więźniom niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz byli także kolejarze. Część z nich zapłaciło za to życiem lub sami stali się więźniami obozu.
Do tej pory nigdzie nie uczczono ich pamięci. - Myślę, że dobrym miejscem do tego byłaby jedna ze ścian nowego dworca kolejowego, gdzie powinna znaleźć się tablica przypominająca o bohaterstwie kolejarzy w tamtym tragicznym okresie dziejów - uważa Marek Księżarczyk, oświęcimski historyk - amator i prezes Oddziału Miejskiego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem. Jego dziadek był więźniem KL Auschwitz. Przeżył obozowy koszmar, schorowany zmarł wkrótce po wojnie.
Czytaj więcej:
- Polscy kolejarze byli do tej pracy przymuszani
- Przewoził więźniów i grypsy
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.