Sprawa wyłonienia finalisty w zachodniej Małopolsce ciągnie się od ponad miesiąca i kibice powoli zaczynają się w tym wszystkim gubić. Na boisku w Trzebini wygrała Soła Oświęcim, po rzutach karnych 6:5. Jednak KD PPN Chrzanów zweryfikowała wynik meczu jako walkower 3:0 dla trzebinian, w związku z występem w Sole nieuprawnionego Adama Głosa.
Soła odwołała się od tej decyzji do ZKO MZPN, która w pierwszej wersji oddaliła jej protest, a potem go uznała. Z kolei po kolejnym zażaleniu trzebinian, w obecności nie tylko ZKO, ale także szefów podokręgów chrzanowskiego i oświęcimskiego, pochylono się nad sprawą po raz kolejny.
W MZPN mają świadomość, że bez względu na wynik ZKO, jedna ze stron będzie skrzywdzona przez możliwość różnej interpretacji przepisu, o którą spierają się strony. Oświęcimianie twierdzą, że w myśl punktu 5 ust 2. rozgrywek pucharowych mogli się posiłkować zawodnikami rezerw, bo wystawili do Pucharu Polski dwa zespoły.
Trzebinianie tego nie negują, wskazując jednak, że Adam Głos, który wystąpił w finale regionalnym, pojawił się w Oświęcimiu w zimowej przerwie, więc nie występował w pucharach w rezerwie Soły, której przygoda z nim zakończyła się jesienią, na etapie oświęcimskiego podokręgu, więc nie można go podciągać pod wspomniane przez Sołę paragrafy.
- Przykład Trzebini i Soły pokazuje, że regulaminy rozgrywek muszą być jasno sprecyzowane, żeby w przyszłości uniknąć podobnych zawirowań – tłumaczy Ryszard Kołtun, szef WG MZPN, który jest tylko wykonawcą decyzji komisji. - Były trzy ścieżki, w oparciu o które można było ten spór rozstrzygnąć, czyli regulaminową, interpretacji przepisów, albo wreszcie pójść z duchem sportu. Członkowie ZKO uznali, że wszystko powinno rozstrzygać się na boisku, stąd decyzja o ponownym rozegraniu finału w zachodniej Małopolsce.
Pucharowe procedury utknęły na niższych szczeblach. KD PPN Chrzanów dwa tygodnie zwlekała w wydaniem decyzji weryfikującej mecz jako walkower na korzyść Trzebini. Potem z kolei Soła zwlekała z odwołaniem do ZKO do ostatniego dnia przysługującej jej na to regulaminem terminu. Stąd teraz zaczyna robić się nerwowo. Może się powtórzyć sytuacja z przeszłości, kiedy przedstawiciel Małopolski nie został dopuszczony do rozgrywek centralnych, bo rozgrywki na szczeblu wojewódzkim nie zostały zakończone w przewidzianym przez PZPN terminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
