Starcie z bijącym się kiedyś o mistrzostwo Europy Belkacem było głównym wydarzeniem gali zorganizowanej w Radomiu. – W ogóle nie jestem zadowolony ze swojej dyspozycji, nie czułem dystansu, spóźniałem się z __kontrami – mówił jednak po pojedynku nasz pięściarz.
Między zawodnikami zaiskrzyło dzień wcześniej w trakcie tradycyjnej ceremonii ważenia, ale już przez większość pojedynku wielkich emocji nie było, a Polak miał problemy z czystym trafieniem urodzonego w Algierii, ale mieszkającego na stałe w Szwajcarii przeciwnika. Belkacem z kolei nastawił się przede wszystkim na uderzenia z prawej ręki.
Sęk sierpowych rywala skutecznie unikał, ale sam ataki urozmaicił dopiero po kilku rundach. Belkacem jednak do końca nie pozwolił na dobre rozpędzić się podopiecznemu Andrzeja Gmitruka.
– Już w drugiej rundzie czułem zmęczenie, a przecież okres przygotowawczy minął super, nie miałem żadnych kłopotów. Bazuję przede wszystkim na szybkości, ale w walce nie było dynamiki ciosów. Brakowało wszystkiego – opowiadał.
Dla Sęka to druga tegoroczna wygrana i zarazem drugie zwycięstwo po rocznej przerwie, która spowodowana była groźną kontuzją lewej ręki. Niestety, w Radomiu pięściarz ciągle odczuwał skutki tego urazu. Wkrótce przekonamy się, na ile to poważna sprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?