MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny desperat nie czekał na szturm policji

PIOTR SUBIK
PRZESTĘPCZOŚĆ. Policjant, który w Warszawie ranił nożem żonę, a później zabarykadował się w mieszkaniu, zastrzelił się, zanim do akcji wkroczyli antyterroryści.

Tragedia wydarzyła się wczoraj przed południem w bloku przy ul. Jagiellońskiej na Pradze Północ. 42-letni policjant w stopniu podkomisarza, od prawie 20 lat pracujący w pionie kryminalnym Komendy Stołecznej Policji, podczas kłótni ranił żonę nożem w plecy i klatkę piersiową.

Następnie zabarykadował się przed policją i zastrzelił. Zwłoki znaleźli antyterroryści, którzy rozpoczęli szturm ok. godz. 13. Wcześniej przez trzy godziny próbowali nawiązać kontakt z desperatem, ale bezskutecznie. Prawdopodobnie zabił się zaraz po kłótni z żoną.

Ranna kobieta trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie została przesłuchana ze względu na stan zdrowia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Policjant osierocił dwoje dzieci w wieku szkolnym.

Z kolei Prokuratura Okręgowa w Krośnie ujawniła wczoraj kolejne szczegóły tragedii, która w nocy z czwartku na piątek rozegrała się w Sanoku. Prok. Wiesława Basak poinformowała, że 17-letnia Kamila M. zginęła od strzału w skroń z przyłożenia, zaś jej partner 32-letni Andrzej B. od strzału w skroń z bliskiej odległości.

Oboje zabarykadowali się w mieszkaniu, a ich ciała - podobnie jak wczoraj w Warszawie - znaleźli antyterroryści. Leżeli na łóżku, trzymali się za ręce; on ubrany w garnitur, ona w biały sweter. Mężczyzna trzymał w dłoni odbezpieczony pistolet produkcji rosyjskiej bez założonego tłumika.

- Na ciele Kamili M. nie stwierdzono żadnych innych obrażeń, które mogłyby świadczyć o stosowaniu wobec niej przemocy - mówiła prok. Wiesława Basak. Dodała, że w głowie dziewczyny tkwiły dwa pociski; jeden wcześniej przebił czaszkę mężczyzny.

Prokuratura nadal będzie ustalać m.in., czy dziewczyna zginęła z rąk Andrzeja B., czy może sama targnęła się na życie oraz czy ofiary były pod wpływem narkotyków. Andrzej B. był podejrzewany o zabicie w środę w Międzybrodziu pod Sanokiem 29-letniego Krystiana L., którego pogrzeb odbył się wczoraj pod eskortą policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski