- Jeśli plan ministra Bartosza Arłukowicza, przewidujący skrócenie terminów oczekiwania na badanie u onkologa, wejdzie w życie, "wąskim gardłem" może się okazać niewielka liczba patomorfologów, a starą kolejkę zastąpi nowa - ostrzega doc. Krzysztof Okoń, przewodniczący krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Patologów.
Już teraz na wyniki badań próbek trzeba czekać co najmniej kilkanaście dni, a jeśli liczba tkanek i wymazów istotnie wzrośnie, czas ten znacznie się wydłuży. Tymczasem bez diagnozy patomorfologicznej rozpoczęcie leczenia raka nie jest możliwe.
Diagnostykę w Małopolsce wykonuje teraz ok. 25 patomorfologów, przede wszystkim w największych krakowskich szpitalach. W tej sytuacji placówki służby zdrowia z mniejszych miast muszą wysyłać próbki do stolicy województwa.
W całej Polsce przy mikroskopach pracuje zaledwie 350-400 patomorfologów. Jak zauważa doc. Okoń, chcąc osiągnąć standardy istniejące w innych krajach, np. w Szwecji, liczba ta powinna wynosić ok. 1500.
Na ten problem zwrócił też uwagę prof. Jacek Jassem, koordynator prac nad Strategią Walki z Rakiem w Polsce w latach 2015-2025, tzw. polskim cancer planem. - Patomorfologia jest jądrem onkologii, bez jej sprawnego funkcjonowania leczenie nowotworów nie jest możliwe. Na wykształcenie nowych specjalistów potrzeba wielu lat, a tyle czasu nie mamy. Dlatego proponujemy doinwestowanie pracowni, ich unowocześnienie, co przynajmniej częściowo poprawi sytuację - mówi profesor.
Przyczyn braku specjalistów jest wiele.
- Nie mają żadnego kontaktu z pacjentem, nie widzą więc efektów swej pracy. A dla wielu lekarzy to bardzo istotny argument przy wyborze specjalizacji - zauważa doc. Okoń. Podczas pięcioletniej nauki nie można wykonywać zawodu patomorfologa samodzielnie. Jest to możliwe dopiero po zdaniu egzaminu specjalizacyjnego. Tymczasem rezydenci innych specjalności pełnią dyżury w szpitalach już po dwóch latach, a bywa, że po roku. I sprawa najważniejsza - zarobki patomorfologów są znacząco niższe niż w innych branżach medycznych.
Przygotowany przez resort zdrowia pakiet onkologiczny zakłada, że potwierdzenie lub wykluczenie nowotworu musi nastąpić maksymalnie w ciągu siedmiu tygodni. Pacjent, u którego lekarz podstawowej opieki zdrowotnej podejrzewa nowotwór złośliwy, bez skierowania otrzyma prawo do diagnostyki na podstawie karty leczenia onkologicznego. W ub. środę nad ministerialnym pakietem debatowała sejmowa Komisja Zdrowia.
Autorzy Strategii Walki z Rakiem w Polsce w latach 2015-2025 (lekarze, prawnicy, organizacje pacjentów itp.) przedstawili z kolei swój projekt resortowi zdrowia i opinii publicznej. To kompleksowy program walki z nowotworami, który obejmuje nie tylko diagnostykę i leczenia. Zawiera elementy wykraczające poza system ochrony zdrowia, takie, jak edukacja, rozwój badań nad rakiem i profilaktyka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?