Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny remis wiślaków. To nie pomoże trenerowi

Piotr Tymczak, Szczecin
Maciej Jankowski z Wisły Kraków (w białym stroju) ucieka Rafałowi Murawskiemu z Pogoni Szczecin.
Maciej Jankowski z Wisły Kraków (w białym stroju) ucieka Rafałowi Murawskiemu z Pogoni Szczecin. fot. Andrzej Szkocki
Piłkarska ekstraklasa. Zespół "Białej Gwiazdy" znów nie potrafił wygrać ligowego meczu. Krakowianie byli blisko celu, ale stracili gola w końcówce. To piąty remis Wisły w tym sezonie.

Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Crivellaro 17 z karnego, 1:1 Frączczak 80 z karnego.

Pogoń: Kudła - Frączczak, Matras, Czerwiński, Nunes - Lewandowski (46 Przybecki), Murawski - Danielak (46 Murayama), Akahoshi (73 Obst), Małecki - Zwoliński.

Wisła: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Burliga - Mączyński, Uryga - Boguski (73 Cywka), Crivellaro (60 Brożek), Guerrier (90+2 Marszalik) - Jankowski.

Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Krzysztof Myrmus (Skoczów) i Dawid Golis (Skierniewice).

Żółte kartki: Frączczak (29), Zwoliński (45) - Crivellaro (11), Guzmics (37), Guerrier (78), Głowacki (80).
Widzów: 8897.

To był mecz dwóch zespołów, które w tym sezonie nie zaznały goryczy porażki. Jest tak nadal, ale z remisu bardziej mogą być zadowoleni piłkarze i kibice zespołu Pogoni.

Dla Wisły i jej trenera Kazimierza Moskala podział punktów zapowiada kolejne nerwowe dni. Na początku tygodnia dymisja szkoleniowca wiślaków została odroczona, ale warunek był jeden: dość remisów, muszą być zwycięstwa i awans w górę tabeli. Patrząc jednak na grę, trzeba przyznać, że remis jest zasłużonym rezultatem.

- Nie mam nic mądrego i ciekawego do powiedzenia. W pierwszej połowie spotkania strzeliliśmy bramkę, ale nie graliśmy najlepiej. W drugiej połowie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji do skontrowania rywali. Nie udało się tego zamienić na bramki i mecz zakończył się remisem - skomentował trener Moskal. - Co się będzie dalej działo? Jestem trenerem. Zajmuję się zespołem, swoją pracą. Myślę, że w końcu muszą przyjść zwycięstwa - dodał szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

W meczu z Pogonią postanowił zrobić jedną zmianę w wyjściowym składzie, ale mocno rzucającą się w oczy. Na ławce rezerwowych usiadł Paweł Brożek. Tym razem do ataku został przesunięty Maciej Jankowski.

Miejsce w składzie za "Brozia" znalazło się natomiast dla Rafaela Crivellaro. Brazylijczyk zdobył bramkę, a po 60 minutach zastąpił go na boisku Brożek, który zaliczył dwunasty kolejny ligowy mecz bez gola.

To spotkanie lepiej zaczęli wiślacy. W 17 minucie w polu karnym sfaulowany został Wilde Donald Guerrier i sędzia Jarosław Przybył podyktował "jedenastkę". Na gola zamienił ją Crivellaro.

Przed przerwą szansę miał jeszcze Guerrier, ale jego "główkę" wybił Dawid Kudła.

Po zmianie stron trener gospodarzy Czesław Michniewicz wprowadził do gry dwóch nowych zawodników. Na boisko weszli Miłosz Przybecki i Takuya Murayama, którzy wnieśli sporo ożywienia w grze. W 64 minucie za komentowanie decyzji sędziowskich arbiter wyrzucił z ławki trenera Michniewicza. Później, po strzale Rafała Murawskiego świetnie spisał się Radosław Cierzniak.

Bramkarz wiślaków uratował też zespół po uderzeniu Adama Frączczaka. Ten ostatni pokonał jednak Cierzniaka w 80 minucie po strzale z rzutu karnego. Stało się to po tym, jak sędzia odgwizdał faul Łukasza Burligi na Przybeckim. Wisła znów więc nie wygrała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski