To dla Wisły "La Decima", a dziesiąty w historii tytuł MP juniorów smakuje najbardziej ze wszystkich, bo "Biała Gwiazda" wywalczyła go na stadionie Cracovii, wygrywając 10:0! Dla Wisły szkolenie młodzieży jest niezwykle ważne. To Wisła była pierwszym mistrzem Polski juniorów w 1936 roku, to Wisła zdobyła pierwszy złoty medal w Młodej Ekstraklasie, to Wisła w końcu wygrała pierwsze rozgrywki w Centralnej Lidze Juniorów, które trwały przez cały sezon.
- To był też pierwszy sukces Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków - mówi trener juniorów i Wisły i trener koordynator AP Dariusz Marzec. - Jestem szczęśliwy, że zrealizowaliśmy cel, który zakładaliśmy sobie przed sezonem. Dziękuję także swoim kolegom trenerom, którzy wcześniej pracowali z tymi chłopakami: Jackowi Matyi, Pawłowi Regulskiemu oraz Maciejowi Musiałowi, który dawał im szansę w drugiej drużynie Wisły.
Chłopcy z rocznika 1996 to znakomite pokolenie. Wygrało ono ogólnopolskie rozgrywki trampkarzy, przed rokiem wywalczyło mistrzostwo Polski juniorów młodszych, do tego zdobyło trzy złote medale występując w barwach reprezentacji Małopolski. Wszystkie te sukcesy spina Kamil Kuczak, serce zespołu "Białej Gwiazdy".
Przed rokiem jego gole zapewniły Wiśle złoto w młodszej kategorii, teraz jego klasyczny hat-trick w I połowie przesądził o kolejnym złocie. - Te trzy gole były najważniejsze, choć już wcześniej strzelałem ważne bramki dla Wisły. Za kilka dni kończy mi się umowa z klubem, ale mogę zapewnić, że zostanę w Wiśle. Mecze z Cracovią potraktowaliśmy niezwykle prestiżowo, wygraliśmy 10:0, ale spodziewaliśmy się większego oporu z ich strony - powiedział Kuczak.
Sercem Cracovii był Mariusz Panek, który wiele razy podrywał zespół do walki, a w fazie finałowej CLJ zdobył 5 goli. - To był wyjątkowy mecz, ale szkoda o nim mówić. Gdy przegrywasz 0:10, to jak można cieszyć się ze srebrnego medalu. Trudno coś powiedzieć, jak wytłumaczyć taką porażkę - stwierdził. - Za rok zdobędziemy złoto - rzucił trener "Pasów" Paweł Zegarek, nawiązując do tego, że przed rokiem zdobył z Cracovią brązowy medal, a teraz srebrny.
Prawdziwą gwiazdą Wisły był Tomasz Zając, który zdobywając 11 goli w finałowej serii zwrócił na siebie uwagę całej Polski. Pochodzący z Krzeszowic były gracz Kmity Zabierzów nie krył radości. - Dobrze jest zdobyć tytuł w takim stylu, w dodatku z Cracovią. My naprawdę możemy się cieszyć, mamy świetny zespół, chłopcy dostają szansę w pierwszej drużynie, tylko od nas zależy, czy zaistniejemy w dorosłej piłce - powiedział król strzelców CLJ.
Radości ze złota nie krył kapitan Wisły Przemysław Lech, który cały czas ściskał puchar za mistrzostwo Polski. - W Wiśle gram od dziecka, więc wygranie na Cracovii cieszy podwójnie. Zdobyłem dziesiątą bramkę i dała mi ona wiele radości - powiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?