Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołodziej włącza luz w relacjach z promotorem

Artur Gac
Paweł Kołodziej
Paweł Kołodziej Fot. Andrzej Banaś
Boks. Paweł Kołodziej przystał na nowy, partnerski model współpracy z promotorem Andrzejem Wasilewskim.

Od wielu tygodni docierały nieoficjalne informacje, że pięściarz z Krynicy-Zdroju negocjuje rozwiązanie kontraktu zawodowego z największym w kraju promotorem boksu zawodowego. Współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions na razie nie chce potwierdzić, czy po trwającym dekadę aliansie kontrakt z pięściarzem w ogóle zostanie rozwiązany, ale finał negocjacji niebawem ujrzy światło dzienne.

– Spotkaliśmy się z Pawłem w Warszawie i jak mężczyźni, po burzy myśli, co do dotychczasowej współpracy, doszliśmy do wniosku, że stworzymy inny model współdziałania. Będziemy funkcjonować na większym luzie, bardziej w relacjach partnerskich, a mniej jak wynika z typowego kontraktu na linii promotor – zawodnik. Nie zostałem przez Pawła upoważniony, aby dokładnie mówić o szczegółach, ale absolutnie nie zamykamy przed __sobą drzwi – tłumaczy Wasilewski.

Luz w relacjach może oznaczać, że promotor niespecjalnie będzie zabiegał o interesy „Harnasia”, ale w momencie otrzymania oferty walki przedstawi propozycję zawodnikowi. Boleśnie zweryfikowany w pojedynku z Denisem Lebiediewem Kołodziej może stoczyć jeszcze kilka nieźle płatnych walk, a jego największym atutem jest imponujący bilans (33 zwycięstwa i 1 porażka).

Okazuje się, że jeszcze w pierwszej połowie roku kryniczanin ma szansę wystąpić na ringu w Stanach Zjednoczonych, a jego rywalem może być jeden z dwójki Amerykanów: BJ Flores lub Jordan Shimmell. Aby poważnie rozważać organizację takiej konfrontacji, Kołodziej powinien spełnić jeden warunek. – Paweł musi mieć na koncie jakąkolwiek ostatnią walkę wygraną, zakontraktowaną na minimum 6 rund. W przeciwnym razie jego występ w Stanach Zjednoczonych nie będzie możliwy, a w tej sprawie już rozpocząłem oficjalne, aczkolwiek bardzo wstępne rozmowy – twierdzi promotor. O sprawie chcieliśmy porozmawiać telefonicznie z samym Kołodziejem, ale pięściarz pozostaje nieuchwytny.

W możliwości niedawnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego wagi junior ciężkiej wierzy przyjaciel Krzysztof „Diablo” Włodarczyk.

– Uważam, że Pawłowi wystarczy zmienić podejście w głowie i wyznaczyć sobie cel, do którego będzie dążył. Wydaje mi się, że Paweł ma potencjał, tylko w związku z jakąś blokadą nie potrafi go w stu procentach wykorzystać. Na __sparingach nieraz nie dawał mi ulgi, dlatego życzę mu wszystkiego najlepszego – mówi „Diablo”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski