Stefan Gierowski w "Zderzaku"
Co powstało? Przede wszystkim wyjątkowo piękna i jakby na przekór tytułowemu kolorowi bardzo pogodna wystawa. Gierowski użył wielu sposobów czernienia. Jego czerń bywa połyskliwa i matowa. Raz kryjąca, spoista, "na blachę", raz przestrzenna, przenikliwa, porowata. Czasem nabiera odcienia zielonkawego, czasem grafitowego. Jest tłem dla innych, czystych kolorów, które są "konstrukcyjne", podczas gdy sama jest podłożem konstrukcji. W zasadzie miesza się tylko z bielą. Czerń służy Gierowskiemu do dwóch podstawowych celów: pozwala mu uzyskiwać wrażenia optyczne oraz wydobywać i podkreślać wartości dekoracyjne - pisze Jan Michalski w katalogu wystawy.
Jest coś jeszcze: artysta wciąga widza w przewrotną grę z pamięcią i wyobraźnią. W nowych obrazach Stefana Gierowskiego odnajdziemy odniesienia do wcześniejszych okresów w jego malarstwie: od "numerowanych obrazów" z końca lat pięćdziesiątych począwszy, po neoekspresję z lat osiemdziesiątych.
Wystawie, która pozostanie w galerii Zderzak (przy ul. Floriańskiej 3) do 14 kwietnia, towarzyszy świetny katalog. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?