Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolorowe kontrowersje

PSZ
Przypomnijmy: podczas remontu nie tylko odnowiono mury oraz wiadukt, ale także m.in. zrekonstruowano bruki (na odcinku od schodów prowadzących na pl. Kolejowy aż do skrzyżowania z ul. Bosacką), konserwatorom chodziło bowiem o to, by przywrócić temu miejscu pierwotny wygląd - taki, jaki miało ono pod koniec XIX wieku, czyli wtedy, gdy powstał podkop w ul. Lubicz zaprojektowany przez Teodora Talowskiego. Chodnik zyskał więc nową nawierzchnię - z granitowej kostki. Nie wszystkim jednak ona się podoba. - Ten bruk jest po prostu krzywy. Chodzenie po nim to droga przez mękę. Zadowolony mógłby być chyba tylko ktoś, kto ma ochotę na masaż stóp - twierdzi pan Adam. Jego zdaniem granitowa kostka jest niewygodna i niefunkcjonalna. - Ja rozumiem założenia konserwatorskie, ale są przecież jakieś granice absurdu - dodaje nasz Czytelnik.

Po bruku niewygodnie?

Niedawno zakończył się kompleksowy remont konserwatorski zabytkowych, kamiennych murów oporowych wraz z wiaduktem przy ul. Lubicz. Niestety, nie wszystkim krakowianom podoba się efekt, jaki osiągnęli konserwatorzy.

-Podwzględem konserwatorskim wszystko zostało wykonane prawidłowo. Pierwotnie wtym miejscu były bruki iuważamy za____wielki sukces fakt, że udało nam się je zrekonstruować - zaznaczył prof. Ireneusz Płuska z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, autor projektu konserwacji przejścia drogowo-mostowego przy ul. Lubicz. Wyjaśnił również, że bruk to kamień z tzw. naturalnego przełomu (w miejscu, w którym pęka, uzyskuje się naturalną powierzchnię). -____Nie da się zrobić tak, by kostka miała równą krawędź. Ona nie będzie gładka jak stół - tłumaczy profesor Płuska, podkreślając jednocześnie, że zrekonstruowany bruk - piękny, pierwotny - jest świadkiem historii. -Trudno to pogodzić zfunkcjonalnością. Coś za____coś. Względy konserwatorskie były ważniejsze niż użytkowość tych 100 metrów chodnika - dodaje.
Podczas remontu pierwotny, XIX-wieczny wygląd konserwatorzy przywrócili nie tylko chodnikowi na ul. Lubicz, ale także metalowej ornamentyce murów i wiaduktu - balustradom, latarniom itp. Pomalowano je na niebiesko, a dokładniej - jest to błękit kobaltowy. Wybrano ten kolor, bo taki był pierwowzór (badania laboratoryjne dowiodły, że pierwszą warstwą, jaką położono na wszystkich metalowych elementach, był czysty kobalt). Wielu krakowianom ten kolor się jednak nie podoba, bo - ich zdaniem - nie pasuje on do otoczenia i jest zbyt agresywny. Niektórzy sądzą nawet, że podczas badań mogła zajść pomyłka. -Może ta pierwsza, kobaltowa warstwa była tylko podkładem, naktóry nałożono inny kolor - zasugerował jeden z naszych Czytelników. -Kobalt był wtamtych czasach bardzo drogim pigmentem. Użycie go jako podkładu absolutnie nie mogło mieć miejsca - wyjaśnił prof. Ireneusz Płuska.
Do miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków ostatnio często dzwonią krakowianie, których drażni kolor, na jaki pomalowano ornamentykę murów i wiaduktu oraz kładkę dla pieszych nad ul. Lubicz. Szczególnie ta ostatnia kłuje w oczy, bo jest dobrze widoczna od strony skrzyżowania ul. Basztowej i Westerplatte, a poza tym ma dużą powierzchnię. -Wobec kontrowersji, jakie wywołuje błękit kobaltowy, rozważamy możliwość pomalowania balustrady kładki naneutralny, grafitowy kolor -taki, jaki miała ona przedremontem - poinformowała Genowefa Zań-Ograbek, główny specjalista w Oddziale Ochrony Zabytków Urzędu Miasta Krakowa.
Autor projektu konserwacji przejścia drogowo-mostowego przy ul. Lubicz wyraził już zgodę na przemalowanie kładki, gdyż nie jest ona obiektem zabytkowym, lecz współczesnym (powstała dużo później niż wiadukt Talowskiego). Pismo w tej sprawie ma zostać przesłane w najbliższych dniach do Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie - inwestora remontu konserwatorskiego. (PSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski