"KoMa" na "szóstkę"

Grupa z Oświęcimia w czołówce ogólnopolskiej listy przebojów

   Przed ostatnim notowaniem ogólnopolskiej "Bislisty" była 5. z szansami na awans. Ostatecznie jednak spadła o jedno "oczko".
   - Jest to nasz sukces. Fakt, że przez pewien czas sądziliśmy, że możemy być wyżej, nawet wydawało się, że powalczymy o czołowe lokaty, ale i tak nie narzekamy. Po części, jak to bywa przy tego rodzaju plebiscytach, pewnie zadecydowała również populacja miast, z których wywodzą się poszczególne grupy. Ostatecznie wygrał "Naiv" z Warszawy, chociaż mnie osobiście bardziej podobał się zespół z Tychów, który był ostatecznie 2. - mówi Konrad Rutkowski, jeden z członków grupy.
   Finałowe notowania poprzedziły eliminacje z udziałem 464 zespołów z całej Polski, które zgłosiły w sumie 900 utworów. Do decydujących zmagań zakwalifikowało się 27 grup, w tym "KoMa". Stawką było nagranie płyty w studiu Polskiego Radia i opieka medialna tej rozgłośni.
   - Cieszymy się, że przez rok nasza nazwa przewijała się na ogólnopolskiej antenie. Na pewno była to świetna promocja. Spróbujemy w każdym razie sił w nowej edycji, która startuje za kilka dni. Na liście pozostawiliśmy "Zaczarowanych", a poza tym dołożyliśmy dwie nowe piosenki - "Nie martw się" i "Kuszenie świata". Poza tym, robimy swoje, czyli dużo koncertujemy. Ostatnio byliśmy na Dniach Chełmka i było bardzo sympatycznie - dodaje Konrad.
   Podkreśla, że grupa nie rezygnuje ze swoich ambicji i będzie starała się zaistnieć w szeroko pojętym show-biznesie. - Na początku zawsze się pisze lub komponuje do szuflady, potem dla mamy, ale przychodzi taki moment, że chce się zaistnieć szerzej. Nawet nie chodzi o profity, ale po prostu potrzebę artystycznego spełnienia się - twierdzi reprezentant oświęcimskiego zespołu.
   Zdaje sobie sprawę, że na rynku muzycznym nie jest łatwo o sukces. Płyty, które już nagrali, rozdali menedżerom. Opinie są nawet niezłe, ale to jeszcze za mało...
   Zespół powstał w 1994 roku jako "Whiskey on the rock's". Potem przeżywał różne koleje losu. Odrodził się w 1999. W tej chwili tworzą go, poza Konradem: Marcin Domarzewski oraz Ewa Niezręcka i Sylwia Żak.
(BK)