Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komary, pchły i spółka

Redakcja
Była "Frania” – niby jeszcze przetrwała, ale na pierwszym planie jest niewątpliwie pralka automatyczna. Był telefon z tarczą i przyciskami – też został pokonany przez komórkę, były normalne gazety, które brało się do ręki i czytało od deski do deski, a teraz prym wiodą wydania internetowe przynoszące wieści – przeważnie złe – z całego świata.

Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW

Były też – jako plaga główna pchły, a teraz są... kleszcze. Jak się okazuje, priorytety zmieniają się nie tylko w świecie techniki i ludzkiej cywilizacji, ale i przyrody.

Za mojego dzieciństwa pchły były wszechobecne – walczyło się z nimi, rozsypując w mieszkaniu azotox vel DDT (dichlorodifenylo­tri­chloroetan). Dziś każdy ekolog umarłby na samą myśl o tym, ale w latach pięćdziesiątych azotox to była norma w domu, gospodarstwie i polu. Nawiasem mówiąc, nie stwierdzono jego katastrofalnego działania na ludzi, natomiast ,,dzięki” niemu wyginęły niektóre gatunki ptaków. Jednak z drugiej strony udało się też skutecznie zwalczać malarię. W mieszkaniu biały proszek o specyficznym zapachu zostawiało się w kątach, za piecami i w innych ustronnych miejscach. Pchły szalały w domach, w szkołach, na wakacjach. I pies nie był do tego wcale potrzebny. Na koloniach na melodię "Zimnego drania” śpiewało się ,,...bo gdy ujrzy jedna pchełka, towarzyszkom swym da znać, trudna rada, nie wypada, trzeba z łóżka wiać”...

Przy okazji pod wpływem azotoksu ginęły też muchy zwykłe i obrzydliwe, zielonkawe koniuchy, komary oraz inne domowe paskudztwo.

Ale to były czasy zamierzchłe, w których nikt, poza leśnikami, nie słyszał o kleszczach, będących dziś postrachem. Siedzą w trawie, na krzakach i czyhają na psy, koty i ludzi. I rzeczywiście trzeba się ich bać, bo małe to-to, ale nie tyle dożarte, co groźne. Sprawdziłam na własnej skórze... Dosłownie.

Ponadczasowe wydają się natomiast komary, które były utrapieniem przed laty, są i teraz. W Polsce żyje ich 47 rodzajów. Metody ich odstraszania znacznie się przez kilkadziesiąt lat rozwinęły. Są odstraszacze akustyczne, elektroniczne i zapachowe. Wyprodukowano nawet specjalne kadzidełka, przy stosowaniu których nasuwa się myśl, że pomagają nam tyle, co... umarłemu kadzidło.

Bzzzzzz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski