Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisje będą teraz jawne

Ewelina Sadko
Stanisław Orlicki (z lewej) przyznał rację mieszkańcowi, który skarżył się na burmistrza Biernata
Stanisław Orlicki (z lewej) przyznał rację mieszkańcowi, który skarżył się na burmistrza Biernata UG Zator/ Ewelina Sadko
Zator. Mieszkaniec Zatora chciał iść na posiedzenie komisji gminnej rady, ale urząd zatajał informacje o terminie obrad. Po naszej interwencji przewodniczący rady gminy przyznał, że działano niezgodnie z prawem. Obywatele mogą brać udział w posiedzeniach komisji

Pan Tomasz z Zatora od kilku miesięcy bezskutecznie próbuje dowiedzieć się, kiedy są posiedzenia gminnych komisji. Urzędnicy odmówili mu udzielenia takich informacji. Po naszej interwencji Stanisław Orlicki, przewodniczący rady gminy przyznaje, że było to postępowanie niezgodne z prawem i przeprasza.

Mieszkaniec Zatora chciał skontrolować radnych. Wziął udział w sesji rady. Tam jednak przekonał się, że decyzje rajców podejmowane są na posiedzeniach gminnych komisji, a na sesji są już tylko zatwierdzane.

Nigdzie nie mógł znaleźć informacji o terminach posiedzeń. Nie było ich na stronie internetowej magistratu, ani w gablotach informacyjnych urzędu. Na pytanie, kiedy zbierają się komisje, urzędnicy odpowiedzieli, że „jak się członkowie skrzykną”. Tyle wyjaśnień.

Zdenerwowany napisał więc skargę na burmistrza Zbigniewa Biernata (odpowiada za właściwą obsługę rady miejskiej, w tym za informację o sesjach i posiedzeniach). Zażądał wyjaśnień, dlaczego terminy posiedzeń komisji trzymane są w tajemnicy. Odpowiedź dostał po blisko dwóch miesiącach.

- Wyjaśnili, że faktycznie nie opublikowali informacji, bo zewnętrzne gabloty były w tym czasie zajęte. Mieli też problem ze stroną internetową, ale awaria został usunięta i teraz wszystko będzie już działało prawidłowo - mówi pan Tomasz. - Niestety, publikowali tylko terminy sesji. Posiedzenia komisji wciąż były „tajne”.

Z pisma, jakie otrzymał od przewodniczącej komisji rewizyjnej, wynika, że ta nie ma obowiązku informowania mieszkańców o miejscu i terminie posiedzeń. Dociekliwy mieszkaniec przekonany, że to nieprawda, zagłębił się w statucie Rady Gminy.

W punkcie 10. znalazł zapis: „Informacja o miejscu, terminie i przedmiocie obrad rady oraz posiedzeniach jej komisji zamieszczana jest na tablicy ogłoszeń urzędu na siedem dni przed sesją lub posiedzeniem oraz przesyłana do redakcji lokalnej prasy” oraz „obywatele mają prawo wstępu na sesje rady i posiedzenia jej komisji”.

- No i zgłupiałem - opowiada pan Tomasz. - W jednej ręce miałem odpowiedź z urzędu, że nie muszą mnie informować, w drugiej statut i potwierdzenie, że taki obowiązek mają - dodaje, pokazując dokumenty.

Postanowiliśmy zgłosić sprawę do Wydziału Prawa i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Obywatele mają pełne prawo do uczestniczenia w sesjach i posiedzeniach komisji - informuje dyrektor Mirosław Chrapusta z Urzędu Wojewódzkiego. - Stanowisko przewodniczącej komisji rewizyjnej z Zatora, która odrzuciła skargę mieszkańca, jest nieprawidłowe i budzi wątpliwości. Takie działanie urzędników jest łamaniem prawa - wyjaśnia i prosi o przesłanie dokumentacji pana Tomasza. Na jej podstawie zostaną wyciągnięte konsekwencje w stosunku do urzędników z Zatora.

- Mogą być różne: od zdyscyplinowania urzędników do odwołania organu wykonawczego, czyli burmistrza - dodaje.

Poprosiliśmy Urząd Gminy w Zatorze o wyjaśnienia.

- Przyznaję, że popełniliśmy błąd w ocenie tej skargi - przyznaje Stanisław Orlicki, przewodniczący rady gminy w Zatorze. - Radca prawny, który nad nią pracował, nie zauważył zapisu w statucie, a ja ufając, że dobrze przygotował pismo zatwierdziłem je z błędem.

Deklaruje, że nie dopuści więcej do podobnej sytuacji, a informacje o posiedzeniach komisji będą już jawne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski