Dzielnice zajmują się sprawami, które wykraczają poza ich obowiązki: wykorzystanie funduszy unijnych, utrzymanie ogródków jordanowskich oraz ochrona zabytków. Urzędnicy z magistratu, który sprawuje nadzór nad ich działalnością, przyznają, że nie ma do tego żadnych podstaw prawnych: nie są to zadania, które zostały przez miasto powierzone dzielnicom.
Do ich obowiązków należy przede wszystkim rozdzielanie pieniędzy na remonty i drobne inwestycje w szkołach: wymiana drzwi albo okien.
Okazuje się jednak, że radni dzielnicowi nie chcą na tym poprzestać. W tej kadencji utworzyli dodatkowe komisje. Na terenie Dzielnicy IV Prądnik Biały działa komisja ds. ogródków jordanowskich oraz ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi i walki z bazgrołami.
Na Prądniku Czerwonym powstała natomiast komisja ds. wykorzystania funduszy unijnych oraz komisja kultury i zabytków.
W większości dzielnic liczba komisji zwiększyła się od jednej do trzech w porównaniu do poprzedniej kadencji. Tajemnica ich pączkowania tkwi w zasadach finansowania.
Przewodniczący komisji otrzymuje dodatkowe 100 zł miesięcznie. To w rzeczywistości 100 zł za jedno posiedzenie, ponieważ zbierają się one raz w miesiącu.
Mnożenie komisji powoduje jednak to, że utrzymanie ok. 350 radnych może być jeszcze droższe niż w poprzedniej kadencji.
Jakub Kosek, przewodniczący Dzielnicy IV tłumaczy jednak, że oszczędzają na czymś innym. - Nasza dzielnica i tak jest jedną z najtańszych w utrzymaniu. Ani ja, ani radna Teodozja Maliszewska nie pobieramy dzielnicowej diety, ponieważ jesteśmy jednocześnie radnymi miejskimi - uzasadnia. W Dzielnicy IV powstała w tym roku rekordowa liczba komisji, aż 15 na 21 radnych.
Sprawą zainteresowali się mieszkańcy, prosząc magistrat o uzasadnienie prawne, na jakiej podstawie w dzielnicach działają takie komisje, jak ds. wykorzystania funduszy europejskich lub kultury i zabytków. Okazało się, że nie ma takich podstaw.
Beata Kowalówka, dyrektor Kancelarii Rady Miasta napisała w odpowiedzi, że nie ma uchwały Rady Miasta, która powierzałaby dzielnicom takie zadania jak fundusze unijne czy ochrona zabytków.
- Nie będziemy jednak nakazywać zlikwidowania tych komisji. Zgodnie bowiem ze statutem dzielnic, mogą one wykonywać - poza zadaniami powierzonymi im przez miasta - także inne, lokalne - tłumaczy Grażyna Nagy, kierowniczka referatu legislacyjnego Kancelarii Rady Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?