Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komitety osiedlowe też chcą funduszy sołeckich

Aleksander Gąciarz
Chodnik między osiedlem Partyzantów a ul. 3 Maja
Chodnik między osiedlem Partyzantów a ul. 3 Maja Aleksander Gąciarz
Proszowice. Przekonują, że nie tylko mieszkańcy wsi mają swoje pilne potrzeby

Uchwałę o przystąpieniu do Funduszu Sołeckiego na 2016 rok Rada Miejska - mimo wątpliwości burmistrza Grzegorza Cichego
- przyjęła kilka miesięcy temu. Zaraz pojawiły się jednak rozbieżności co do tego, czy ze środków funduszu mogą skorzystać komitety osiedlowe. Te są w mieście cztery i zgodnie z wyliczeniami każdy powinien otrzymać na swoje potrzeby około 27 tysięcy złotych.

Za te pieniądze można już coś konkretnego na osiedlu wykonać. Do tej pory do komitetów trafiały z budżetu kwoty czterokrotnie mniejsze. Problem w tym, że osiedle to nie sołectwo i nie wiadomo, czy przekazanie środków z tej puli, nie zostałoby zakwestionowane.

Wyjście z sytuacji zaproponował na niedawnym posiedzeniu połączonych komisji Rady Miejskiej Mateusz Gajda. Jego pomysł polega na tym, by w przyszłorocznym budżecie gminy wyodrębnić środki, które formalnie nie wchodziłyby w skład Funduszu Sołeckiego, ale stanowiłyby równowartość kwoty, jaka trafiłaby do komitetów osiedlowych, gdyby fundusz można było im przyznać.

- Właśnie przygotowujemy projekt uchwały w tej sprawie. Chciałbym, aby został przyjęta przez Radę Miejską na sierpniowej sesji - mówi radny Paweł Sroga, jednocześnie przewodniczący Komitetu Osiedlowego nr 2.

W jego przypadku, przypadająca na osiedle kwota miałaby zostać przeznaczona na przebudowę chodnika, łączącego osiedle Partyzantów z ulicą 3 Maja. O potrzebie wykonania tej inwestycji mówi się od kilku lat. Formalności ko są już mocno zaawansowane.

Inni przewodniczący komitetów osiedlowych też mają swoje priorytety. Na "jedynce" na przykład od dłuższego czasu mówi się o budowie ogólnodostępnego boiska. - U nas zebrania w tej sprawie jeszcze nie było, bo trudno podejmować decyzje, skoro tak naprawdę nie wiadomo, czy pieniądze dla osiedli będą - mówi przewodniczący "czwórki" Grzegorz Buczek.

Jeżeli radni podejmą uchwałę o wydzieleniu środków dla osiedli, władze gminy powinny to uwzględnić w przyszłorocznym budżecie. - Nie ukrywam, że w naszej sytuacji znalezienie takiej kwoty nie będzie proste. Z drugiej strony uważam, że mieszkańcom miasta tak samo należą się te pieniądze jak mieszkańcom wsi. Dlatego na pewno będziemy się starali te środki znaleźć - mówi zastępca burmistrza Iwona Latowska.

Przekonuje przy tym jednak, że skoro pieniądze formalnie nie będą Funduszem Sołeckim i gmina nie może liczyć z tego powodu na zwrot 40 procent poniesionych kosztów z budżetu państwa, kwoty przypadające na osiedla powinny być o te 40 procent pomniejszone.

Nie wszyscy się z tym zgadzają. Paweł Sroga przekonuje, że biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców miasta, osiedla i tak są pokrzywdzone w stosunku do sołectw i wobec tego powinny otrzymać całą kwotę wynikającą z algorytmu.
W przyszłości mówi się o zmianie statutu gminy w ten sposób, by miejskie osiedla przekształcić w sołectwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski