Fundacja Stańczyka zorganizowała akcję „Kraków Na Oku Wyborców”, w ramach której przeprowadziła monitoring kampanii wyborczej. Eksperci sprawdzili, czy kandydaci łamią prawo. Jak się okazało, w wielu przypadkach mogło dojść do naruszeń kodeksu wyborczego, a także do tzw. złych praktyk.
Uchybienia dotyczą m.in. zaklejania plakatów innych komitetów, prowadzenia antykampanii oraz braku oznaczenia materiałów wyborczych logiem komitetu.Wszystkie podejrzenia są dokumentowane na bieżąco i zgłaszane odpowiednim organom. W jednej sprawie został złożony wniosek o ukaranie do sądu. Chodzi o przypadek Marty Pateny, kandydatki PO, która w budynku Rady Dzielnicy VI Bronowice zachęcała do oddania na siebie głosu w wyborach.
Jako pierwszy zasady kampanii naruszył niezależny kandydat na prezydenta Sławomir Ptaszkiewicz, który już w lipcu organizował spotkania pod hasłem „Kraków na 100 % najlepszym miastem do życia”.
– Pierwszego października członkowie Fundacji Stańczyka zaobserwowali na jednym z tych spotkań Joannę Bauer, kandydatkę do rady miasta z komitetu Ptaszkiewicza, która zbierała podpisy pod listami poparcia – mówi Anna Cioch z Fundacji Stańczyka. To dało powód do uzasadnionych podejrzeń, że spotkania były wykorzystywane do promocji kandydata na prezydenta miasta.
Inny przykład podobnego naruszenia to komentarze na Facebooku z informacją o programie KWW Obrona Praw Lokatorów Emerytów Rencistów, które Graniwid Sikorski zamieszczał przed kampanią.
Kolejnym naruszeniem może być przeznaczanie na kampanię pieniędzy niepochodzących z budżetu komitetu. – Podejrzewamy, że mogło dojść do finansowania kampanii wyborczej prof. Majchrowskiego ze środków publicznych – mówi Anna Cioch.
Eksperci fundacji informują, że jednym z przykładów takiego naruszenia może być wydanie gazetki zatytułowanej „Kraków 2010–2014”, która jest podsumowaniem kadencji prezydenta Krakowa. Jak się dowiedzieliśmy, urząd miasta zapłacił za jej wydanie i przygotowanie ok. 70 tys. zł brutto. Innym przykładem jest potencjalne wykorzystywanie pracowników administracji publicznej do prowadzenia kampanii.
– Naszą uwagę zwrócił fakt, że wicedyrektor Wydziału ds. Informacji Urzędu Miasta Krakowa Filip Szatanik w godzinach swojej pracy brał udział w konwencji wyborczej prezydenta Majchrowskiego – mówi Anna Cioch. Fundacja sprawdzi także, czy prezydentowi w pisaniu programu wyborczego pomagali urzędnicy, co potwierdził podczas jednej z debat.
– Fundacja Stańczyka nie jest związana z żadną partią. Zwracamy uwagę na naruszenia zasad prowadzenia kampanii, ponieważ zależy nam na tym, aby wszyscy kandydaci mieli równe szanse – tłumaczy Anna Cioch.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?