Komplet punktów mocarzy

Kaka (z lewej, Real M.) kontra Richi (Tenerife) Fot. PAP/EPA/Cristobal Garcia

HISZPANIA. Skromne zwycięstwo Barcelony i efektowne Realu Madryt

"Barca" przez ponad godzinę nie mogła sforsować obrony gości. Ibrahimović minimalnie chybił z rzutu wolnego i z akcji. Próbkę swych możliwości pokazał bramkarz Munua, w akrobatyczny sposób broniąc strzał... piętą Xaviego po dośrodkowaniu Iniesty. Nie nudził się także Valdes, który sparował rzut wolny Dudu.

Po przerwie dwie "główki" Ibrahimovicia obronił Munua. Napór "Barcy" w końcu przyniósł efekt w postaci gola Pedro, który celnym strzałem z daleka ukoronował swój 50. występ w barwach Barcelony. Potem Iniesta z 11 metrów trafił w poprzeczkę. Zamiast 2-0 zrobiło się 1-1 za sprawą Valdo. Gospodarze szybko odpowiedzieli akcją w wykonaniu Xaviego (kapitalne podanie przez pole karne), Daniela Alvesa i Messiego, którą ten ostatni zakończył swym 71. golem w 129. występie ligowym.

Real rozgromił Tenerifę. Choć wcale nie grał rewelacyjnie, imponował skutecznością w ataku. Wprawdzie przez niemal dwa pierwsze kwadranse częściej przy piłce byli gospodarze, ale to goście objęli prowadzenie. Marcelo zagrał do Higuaina, który nie dał szans Aragonesesowi. W rewanżu strzelił Alfaro, ale znakomicie interweniował Casillas. Wynik podwyższył Higuain (to jego piąty dublet w tym sezonie) po podaniu Garaya.

Zaraz po przerwie padł kontrowersyjny gol dla gospodarzy. Po centrze Nino mający już piłkę w rękach Casillas został zaatakowany głową w polu bramkowym przez Ayoze i piłka wpadła do siatki. Na nic zdały się protesty bramkarza Realu (pobiegł za sędzią aż na środek boiska), Ramirez Dominguez uznał gola. "Zemsta" gości była okrutna. Najpierw Kaka, po idealnym podaniu Higuaina, wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, potem Ronaldo skutecznie egzekwował rzut karny, podyktowany za zagranie ręką jednego z zawodników Tenerife (to jego 100. gol ligowy w karierze, oraz Raul (w 77 min zmienił Higuaina, który 12 min wcześniej trafił w poprzeczkę) wykorzystał podanie van der Vaarta.

WYNIKI

Getafe - Saragossa 0-2 (0-2), Suazo 3 i 20; Tenerife - Real M. 1-5 (0-2), Ayoze 47 - Higuain 29 i 42, Kaka 48, Ronaldo 80 karny, Raul 90+2; Barcelona - Malaga 2-1 (0-0), Pedro 69, Messi 84 - Valdo 81; Racing - Almeria 0-2 (0-1), Soriano 29, Crusat 67; Valladolid - Mallorca 1-2 (0-0), Bueno 50 - Ruben 69, Alvarez 83; Sporting - Osasuna 3-2 (1-1), Cuevas 17, Barral 71, Castro 81 karny - Nekounam 38 karny, Vadocz 49; Villarreal - Deportivo 1-0 (1-0), Llorente 36; Xerez - Espanyol 1-1 (0-1), Bermejo 76 - Osvaldo 18; Sevilla - Athletic 0-0, cz.k.: Romaric (Sevilla) 53; Atletico - Valencia 3-1 (1-1), Forlan 30 i 86, Aguero 78 - Silva 21, cz.k.: Marchena 28, Miguel, (obaj Valencia) 82.

1. Barcelona 24 61 59-14

2. Real M. 24 59 64-18

3. Valencia 24 46 42-25

4. Sevilla 24 43 36-25

5. Mallorca 24 49 38-28

6. Deportivo 24 38 26-26

7. Athletic 24 37 32-30

8. Villarreal 24 32 36-37

9. Getafe 24 32 31-32

10. Sporting 24 31 28-29

11. Atletico 24 30 36-37

12. Osasuna 24 30 24-26

13. Almeria 24 29 27-33
14. Malaga 24 27 29-29

15. Espanyol 24 27 18-32

16. Racing 24 25 24-37

17. Saragossa 24 24 29-47

18. Valladolid 24 20 27-42

19. Tenerife 24 20 20-49

20. Xerez 24 12 14-44

(FIL)

ZDANIEM TRENERÓW

Josep Guardiola, Barcelona:

- To prawdopodobnie jeden z naszych najlepszych meczów u siebie. Graliśmy bardzo dobrze, znów byliśmy sobą, organizacja gry była na wysokim poziomie. Dziś wieczorem ponownie odnaleźliśmy swą tożsamość. Nie zmieniliśmy naszej taktyki, zawodnicy zmieniali się pozycjami.

Manuel Pellegrini, Real Madryt:

- Wiedzieliśmy jak gra Tenerife, dlatego drużyna zaprezentowała bardzo ofensywny styl gry. Rywal jednak udowodnił, że jest dobrym zespołem. Gdy mieliśmy już odpowiednią przewagę i nieco spuściliśmy z tonu, Tenerife potrafiło to wykorzystać, zdobywając bramkę.