Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompromis w Durbanie

Redakcja
Razem z deklaracją delegaci zaakceptowali plan działania w dziedzinie zwalczania rasizmu. Oba dokumenty uznała za przyjęte prowadząca obrady minister spraw zagranicznych RPA Nkosazana Dlamini Zuma. Nikt nie zgłosił sprzeciwu.

Australia, Kanada, Syria i Iran przyjęły dokument z zastrzeżeniami. Ubolewanie nad "złem i niesprawiedliwością" kolonializmu i niewolnictwa

   Delegaci zebrani w południowoafrykańskim Durbanie na światowej konferencji przeciwko rasizmowi jednomyślnie przyjęli w sobotę deklarację końcową spotkania. Osiągnięto kompromis w dwóch spornych sprawach: niewolnictwa i konfliktu bliskowschodniego.
   Konferencja miała pierwotnie skończyć się w piątek. Spory dotyczące deklaracji końcowej przeciągały się jednak; ostateczne porozumienie w sprawie Bliskiego Wschodu osiągnięto dopiero w sobotę po południu.
   Nie wszystkie kraje zgodziły się na wynegocjowany kompromis. Australia, Kanada, Syria i Iran przyjęły dokument z zastrzeżeniami. Zostaną one odnotowane w raporcie końcowym, który ma zostać przedstawiony ONZ.
   Zdaniem delegatów arabskich, w deklaracji zabrakło bezpośredniego potępienia Izraela za politykę prowadzoną wobec Palestyńczyków. Australia i Kanada uznały z kolei, że dokument zbyt ostro krytykuje Izrael.
   Nawiązując do kwestii niewolnictwa, dokument przyznaje, że proceder ten "jest i zawsze był" _zbrodnią przeciwko ludzkości, przeprasza za niego oraz ubolewa nad "złem i niesprawiedliwością" kolonializmu i niewolnictwa.
   Deklaracja oferuje Afryce rozszerzoną pomoc ekonomiczną jako formę zadośćuczynienia za eksploatację z czasów kolonialnych i cierpienia milionów Murzynów wywiezionych przez handlarzy niewolników.
   Najbardziej stanowcze delegacje murzyńskie domagały się jednak wypłat bezpośrednich odszkodowań. Niektóre organizacje murzyńskie w USA liczą na załatwienie tej sprawy na podobieństwo odszkodowań wypłacanych przez Niemcy za zbrodnie Trzeciej Rzeszy.
   Kraje europejskie, podobnie jak USA, były początkowo bardzo niechętne przepraszaniu za niewolnictwo, obawiając się, że akt skruchy pociągnie za sobą pozwy potomków niewolników o odszkodowania. Oporów nie budziło natomiast potępienie współczesnego niewolnictwa.
   Porozumienie w sprawie tekstu o Bliskim Wschodzie oparto na propozycjach RPA. Pod przewodnictwem gospodarzy toczyły się burzliwe negocjacje w tej sprawie między Palestyńczykami i krajami arabskimi a Unią Europejską. Brały w nich udział również Norwegia i Namibia.
   Kompromisowa propozycja RPA, druga z kolei, została przyjęta przez Unię Europejską już w czwartek. Początkowo nie spotkała uznania ze strony delegatów arabskich.
   Ostatecznie deklaracja wzywa do pamięci o holokauście, potępia zarówno antysemityzm, jak i islamofobię oraz wyraża troskę z powodu
"ciężkiego położenia ludu palestyńskiego pod obcą okupacją". Nie wymienia Izraela ani nie wspomina o syjonizmie.
   Tym samym nie zostały spełnione żądania krajów arabskich, które oczekiwały nazwania rasizmem syjonizmu - ideologii odrodzenia narodowego Żydów poprzez stworzenie w Palestynie własnego państwa. Domagały się też określenia Izraela jako kraju
"rasistowskiego" i "_winnego zbrodni przeciwko ludzkości".
   Ubolewanie z tego powodu wyraziła Organizacja Konferencji Islamskiej. - Niestety, nasze ponawiane próby inicjowania negocjacji na ten temat były niweczone przez inne strony - głosi oświadczenie organizacji.
   Przyjęcie deklaracji działania i planu kończy gorączkowe obrady konferencji, zdominowane przez sprawy przeprosin za niewolnictwo i konflikt blisko-
wschodni. Spory na tym tle doprowadziły nawet do wyjazdu z Durbanu delegatów Stanów Zjednoczonych oraz Izraela. Opuściły one w miniony poniedziałek konferencję, protestując przeciwko - ich zdaniem - antyizraelskiej nagonce.
   Sprawa ta zdominowała debaty konferencji, skupiając uwagę obecnych w Durbanie dyplomatów i dziennikarzy. Tym samym na dalszy plan zepchnięty został główny temat: walka z wszelkimi przejawami rasizmu i nietolerancji na świecie.
   Dokumenty konferencji nie są wiążące i oznaczają tylko moralne zobowiązanie krajów, które je przyjęły, do wypełniania postanowień obrad. (PAP/AP/AFP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski