Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacja na Kurdwanowie

Redakcja
Miałem już dosyć wertepów, którymi musiałem codziennie jeździć, więc którejś nocy zasypałem je żwirem i piaskiem - mówi Michał Solek Fot. Kamila Zarembska
Miałem już dosyć wertepów, którymi musiałem codziennie jeździć, więc którejś nocy zasypałem je żwirem i piaskiem - mówi Michał Solek Fot. Kamila Zarembska
Prowadzimy akcję "Pustynia w sercu Krakowa", w ramach której opisujemy blokowiska - sypialnie, pozbawione odpowiedniej liczby przedszkoli i szkół, terenów zielonych i sprawnych połączeń komunikacyjnych. Przedstawiliśmy już Górkę Narodową, Żabiniec oraz Ruczaj. Od piątku, prezentujemy problemy Kurdwanowa. Wczoraj zastanawialiśmy się, czy osiedlu grozi miano architektonicznej pustyni.

Miałem już dosyć wertepów, którymi musiałem codziennie jeździć, więc którejś nocy zasypałem je żwirem i piaskiem - mówi Michał Solek Fot. Kamila Zarembska

AKCJA. Kurdwanów to jedno z nielicznych osiedli tak dobrze skomunikowanych z centrum miasta. Osiem kilometrów do serca Krakowa mieszkańcy mogą pokonać w około pół godziny. To jednak tylko teoria.

Zmotoryzowani do osiedla mogą dostać się od wschodu ul. Łużycką lub Nowosądecką, od zachodu ul. Jugowicką lub od północy ul. Jerzego Turowicza. Ze względu na bliskość autostrady A4 wyjazd do Zakopanego i Tarnowa również nie stanowi problemu.

Docierają tu także tramwaje: 6, 7, 24 oraz autobusy: 133, 135, 155, 174, 179, 184, 204, 244 oraz nocna linia 610. Od końca grudnia 2008 r. kursuje również "pięćdziesiątka"- szybki tramwaj, łączący Krowodrzą Górkę z Kurdwanowem. Wydaje się więc, że mieszkańcy nie mają powodów do narzekania.

Korzystający z miejskiej komunikacji domagają się jednak: wytyczania szybszych tras do centrum, które omijałyby skrzyżowania, równomiernego rozłożenia kursów tramwajowych oraz synchronizacji z liniami autobusowymi. - W ten sposób moglibyśmy zaoszczędzić cenny czas. Autobusy 155 i 133 jadą jedynie do Łagiewnik, gdzie trzeba tracić czas na przesiadki. Tramwaje przy ul. Wielickiej odjeżdżają jeden po drugim, a potem nie ma nic. Potrzebna jest linia nadziemna, która ominie ruch samochodowy, bez zbędnych skrzyżowań - uważa pan Marek z Kurdwanowa. Szybki tramwaj według wielu mieszkańców, jest tylko pustym frazesem. Brakuje specjalnie wytyczonych tras i estakad. W efekcie, szybki tramwaj, stoi i czeka na światłach razem z pozostałymi użytkownikami dróg.

Mieszkańcy nie rozumieją też dlaczego rozkład jazdy popularnej linii tramwajowej nr 24, łączącej osiedle z Bronowicami został zmieniony. - Teraz jest luka od godziny 11 do 14, a ostatni odjeżdża o godzinie 17. Nie ma jak się wygodnie dostać do tych okolic - mówi Andrzej Stanowski, mieszkaniec bloku przy ul. Bujaka. Marne połączenie jest także między Kurdwanowem a Ruczajem i os. Kliny. - Wydaje się, że nie jest to duża odległość, ale transport zajmuje sporo czasu. Trzeba się przesiadać i czekać - mówi Krzysztof Mrowiec z ul. Turniejowej.

Niektórzy nie skrywają złości. - Wsiadam, jadę 20 minut i wysiadam - za to mogę płacić MPK. A nie za kombinowanie, przesiadki i gorączkowe spoglądanie na zegarek i w efekcie wymęczone 40 minut z krótkim sprintem i dwoma przesiadkami w pakiecie - denerwuje się Tomasz z Kurdwanowa.

Powody do radości mają posiadacze aut, ponieważ jeszcze w tym roku z inicjatywy spółdzielni, zostanie wykonany kapitalny remont ul. Stojałowskiego oraz parkingów w okolicy budynków przy ul. Witosa, Stojałowskiego i Halszki.

Rada Dzielnicy XI zdaje sobie sprawę z konieczności prac usprawniających osiedlowy ruch. Urzędnicy wnioskowali o utworzenie rezerwy terenów niezbędnych pod budowę drogi łączącej ul. Kordiana i ul. Bojki, ul. Walerego Sławka, przedłużenia ul. Turniejowej oraz przebudowę ul. Klonowica, Cechowej i Łużyckiej. Już wiadomo, że w tym roku, nie uda się wykonać tych wszystkich prac. - Ze względu na brak pieniędzy w budżecie na rok 2010 musieliśmy skorygować plany. Zrezygnowaliśmy na przykład z przebudowy ul. Turniejowej, na rzecz prac już rozpoczętych. Na przykład remontu ul. Klonowica. Wciąż brakuje nam pieniędzy - mówi Bożena Piekarczyk, przewodnicząca rady Dzielnicy XI.
W rankingu najbardziej zaniedbanych dróg przoduje ul. Witosa i Wysłouchów. Niektórzy, biorą sprawy we własne ręce i remontują osiedlowe drogi dojazdowe własnymi metodami. Na przykład Michał Solek z ul. Witosa. - Miałem już dosyć wertepów, którymi musiałem codziennie jeździć, więc którejś nocy zasypałem je żwirem i piaskiem - mówi Michał.

Osobną kłopotliwą kwestią jest brak miejsc parkingowych. Parkingów przyblokowych jest za mało, a na strzeżone nie wszystkich stać. - Kiedy wraca się do domu po godz. 20, nie ma już gdzie zaparkować - mówi Krzysztof Mrowiec. - Ludzie zostawiają auta gdzie się da. Niektórzy wykorzystują parking przy basenie, a właściciel nie ma serca zagradzać tego terenu, bo dokładnie rozumie dylemat kierowców. Po prostu nie ma miejsca pod blokami - mówi Anna Symołon, redaktor "Kuriera Dzielnicy XI".

(ALIMA)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski