Kończy się epoka w kulturze: caryca muzealnictwa odchodzi

Mowa o Zofii Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie, której kontrakt upływa z końcem 2015 roku.

– Niezwykle cenię sobie dokonania Zofii Gołubiew. Jest jednym z najlepszych dyrektorów muzeów w Polsce, ale oczywiście szanuję jej decyzję w tej kwestii. Ale może odejść z poczuciem wykonanego zadania – powiedziała Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Zapewniła, że we wrześniu poznamy nazwisko nowego dyrektora. – Obyczajem stosowanym przez Ministerstwo Kultury od wielu lat jest podejmowanie decyzji tak, by następca mógł z odchodzącym dyrektorem spotkać się na miejscu, by nastąpiło wdrożenie w sprawy instytucji – tłumaczy Małgorzata Omilanowska.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego nie podjęła decyzji, czy na stanowisko dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie ogłoszony zostanie konkurs, czy może „powołany zostanie w innej formule”. – Z naszych ostatnich doświadczeń wynika, że sprawdza się forma znalezienia odpowiedniego kandydata i namówienia go do objęcia stanowiska. Tak było choćby w przypadku Muzeum Narodowego we Wrocławiu – tłumaczy.

Pani minister stwierdziła, że ma już kandydata na to stanowisko. Odmówiła jednak odpowiedzi na pytanie, czy to któryś z obecnych wicedyrektorów. Dodała natomiast, że to „krakowianin od kilku pokoleń”, ale nazwiska na razie ujawniać nie chce.

Na nieoficjalnej giełdzie nazwisk pojawia się osoba cenionego historyka sztuki, wykładowcy UJ, dr. hab. Andrzeja Szczerskiego (jego brat Krzysztof to bliski współpracownik prezydenta elekta Andrzeja Dudy oraz jeden z kandydatów do stanowiska ministra spraw zagranicznych w ewentualnym rządzie PiS). Mówi się też o kandydaturze prof. Wojciecha Ba­łusa, także historyka sztuki z UJ.

Zofia Gołubiew uchodziła za „carycę polskiego muzealnictwa”. Do jej sukcesów zaliczyć należy wyremontowanie kilku oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie (m.in. Sukiennice, Pałac Emeryka Hutten-Czapskiego, gdzie powstało Europejskie Centrum Numizmatyki Polskiej), a także powołanie nowych oddziałów (jak mieszczący się w dawnym spichlerzu na pl. Sikorskiego Ośrodek Kultury Europejskiej Europeum). Za jej czasów oglądaliśmy głośne wystawy, jak m.in. prezentacja dzieł francuskich impresjonistów czy obrazów Williama Turnera. Muzeum Narodowe w Krakowie dziś jest jedną z najwyżej cenionych instytucji wystawienniczych w kraju. Co nie oznacza, że nie są konieczne reformy.

– Mam nadzieję, że nowy dyrektor będzie doceniał to, co zostawiam po sobie dobrego, tak jak ja podkreślałam zawsze zasługi mojego poprzednika na tym stanowisku, czyli dyrektora Tadeusza Chruścickiego – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” Zofia Gołubiew. – Ale może zmiana pokoleniowa jest temu muzeum potrzebna? – zastanawia się.

Pytana o największą porażkę, po namyśle stwierdza: – Chciałam, byśmy stali się jedną wielką rodziną. Ale to się nie udało. Chyba po prostu czasy już są inne.

[email protected]