Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konfliktem w obiektyw

Łukasz Gazur
U Starmacha jedyna wystawa wprost mówiąca o konflikcie zbrojnym
U Starmacha jedyna wystawa wprost mówiąca o konflikcie zbrojnym Andrzej Wiśniewski
Sztuka. By obejść wszystkie wystawy tegorocznego Miesiąca Fotografii w Krakowie, trzeba poświęcić sporo czasu. I nie chodzi o odległości między poszczególnymi miejscami pokazów

Plakat z czarno-białym zdjęciem dwóch kobiet wpatrzonych w obiektyw. Pomazany farbą. Zapaćkane twarze, oczy ledwie się przebijają. Ale i tak wszystko wygląda niezwykle estetycznie. Celowy zabieg, by przyciągnąć uwagę? Podkreślić temat, którym jest konflikt? Tak czy inaczej już sam ten zabieg sprawia, że na tegorocznym festiwalu Miesiąc Fotografii w Krakowie jest interesująco... Przedstawiamy subiektywny przewodnik po fotowystawach.

Tytułowy "konflikt" potraktowany został szeroko. Zazwyczaj to słowo w kontekście fotografii przywołuje na myśl wojny i walki zbrojne. Ale przy okazji MFK pojawiają się one rzadko i nie wprost. Tak jak na wystawie "Tuż obok" w Muzeum Etnograficznym, której kuratorem jest Wojciech Nowicki, odpowiedzialny za program główny Miesiąca.

Pokaz bierze swój początek w wybuchu I wojny światowej. Jest to co prawda punkt wyjścia, ale fotografie jakby bezszelestnie omijają działania wojenne. Oglądamy zwykłe życie, które toczy się z dala od frontu. Czasem tylko wojna dociera echem w postaci jakiegoś munduru, wpisanego w grupę kolędników. Ot, wojenny folklor. Warto sobie uświadomić, że obiektyw aparatu zwraca się często w zupełnie innym, niespodziewanym kierunku.

Do tego zdjęcia Josefa Koudelki w galerii Starmach - chyba jedyna prezentacja, która wprost opowiada o walkach zbrojnych. Dokumentuje najazd wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Pozostałe sięgają po zupełnie inne definicje. Jak "Wisła - z nurtem i pod prąd" Adama Mazura i Łukasza Gorczycy. Tutaj pokazano naszą główną rzekę jako zakładniczkę narodowych mitów. Poprzez pryzmat książek i albumów - wydawanych głównie w PRL-u.

W Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha zobaczymy z kolei prace Zhanga Dali zebrane na wystawie "Inna historia". Artysta gromadził fotografie Mao, które służyły propagandzie komunistycznych Chin. Udało mu się dotrzeć do oryginałów ilustracji i pokazać, w jaki sposób pewien okres historii Państwa Środka został zmanipulowany za pomocą fotografii.

Znakomita jest też prezentacja Pawła Szypulskiego, który na wystawie "Ciało obce" (Bunkier Sztuki) przygląda się, jak fotografia dokumentuje obecność "innych", niedopasowanych, żyjących na obrzeżach zwykłego społecznego postrzegania.

Po raz kolejny MFK stara się być projektem konceptualnym. To, co niewidoczne i poza kadrem jest tak samo istotne, jak to, co ukazane. Techniczna biegłość staje na równi z zaplanowanym niedopracowaniem, zamierzoną przypadkowością. Bo konflikty czasem są niewypowiedziane, ledwie wyczuwalne, tuż poza kadrem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski