Koniec jazdy na skróty

TRZEBINIA. Wjazd na parking tylko z jednej strony

Dwupoziomowy parking, który powstał na gminnej działce pomiędzy trzebińskim magistratem, a ul. Młoszowską, miał rozwiązać problemy kierowców z parkowaniem samochodów. Niestety od początku nastręcza sporo trudności. Zaczęło się od tego, że terminy oddawania obiektu do użytku kilkakrotnie przekładano, wywołując zdenerwowanie kierowców. Obiekt uruchomiono w końcu na przełomie października i listopada ubiegłego roku. Kilka miesięcy później okazało sie, że nastąpiło to z naruszeniem prawa. Parking był otwarty mimo że nie dokonano jego odbioru technicznego. Znowu został więc zamknięty, ale tylko na kilkanaście dni. Gdy w lutym ponownie go otwarto, zmotoryzowani mieszkańcy znów zostali zaskoczeni. Okazało się, że wjazd na nowy parking od strony magistratu został zamknięty. Można tu dojechać jedynie od ul. Młoszowskiej. - To jakiś absurd. Przecież na tym parkingu mieli parkować przede wszystkim petenci, którzy przyjeżdżają coś załatwić do urzędu. Wjazd na parking powinien być także od tej strony, bo plac przy magistracie jest za mały i ciągle przepełniony - narzeka Jacek z Trzebini.

Niestety klamka zapadła. Burmistrz Trzebini przyznaje, że sam podjął decyzję o zamknięciu wjazdu od strony ul. Piłsudskiego i zdania nie zmieni. Chodzi o bezpieczeństwo ludzi. - Niektórzy kierowcy przejeżdżali przez teren parkingu tylko po to, by skrócić sobie drogę jadąc z ul. Piłsudskiego na ul. Młoszowską albo odwrotnie. Byli tacy, którzy rozwijali przy tym rekordowe prędkości, stwarzając zagrożenie dla innych. Rozumiem, że moja decyzja jest niepopularna i nie wszystkim się podoba, ale tak będzie bezpieczniej - tłumaczy burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek.

(LIZ)